@leon-san: Podejrzewam, że to sortownia typu kraj/zagranica. Etykiety pewnie są na tyle charakterystyczne, że łatwo jest z daleka ocenić jaka to paczka. To nie poczta polska, gdzie jest XX różnych edykiet (wypełniane ręcznie, drukowane, pocztexy, srexy itp.) ( ͡°͜ʖ͡°)
Nie tylko w Chinach tak to wygląda. Pracowałam w jednej sortowni paczek w UK i wyglądało to podobnie. Taśma szła tak szybko, że nie było fizycznej możliwości nadążenia. Gdy jechało tyle, że nie nadążało się sortować to paczki rzucało się na ziemię, aby posortować na koniec zmiany, gdy taśma się zatrzymała. Nikt nigdy nie przesuwał paczek w odpowiednie miejsce, zawsze były rzucane. Gdy pomiędzy paczkami do boxu 12 jechała na taśmie paczka
Pracowałam w jednej sortowni paczek w UK i wyglądało to podobnie.
@M_C_: pracowałem na sortowni w PL i też rzucałem paczkami. za mało ludzi, za dużo paczek. Żeby się wyrobić, trzeba rzucać. Widocznie bardziej opłaca im się wypłacić czasem odszkodowanie, niż zatrudnić ze dwie dodatkowe osoby.
Swoją drogą trochę obóz pracy, nie polecam takich miejsc.
Ilekroć zamawiam coś od chińczyków, paczka jest w stanie przelecieć cały glob i utknac w Komornikach na kilka miesiecy. Jak już jest pod blokiem to listonosz #!$%@? - zostawi awizo i czeka mnie wycieczka na pocztę. Na poczcie nie wiedza gdzie jest paczka ¯\_(ツ)_/¯
Czasami sortuje się też na ulicy lub podwórku. Podjeżdża ciężarówka i kilka trójkołowców i rozdzielają paczki. Efekt jest taki, że jak coś zamawiam w porze lunchu to na drugi dzień rano jest w paczkomacie. Nie wiem czy gdzieś na świecie dostawy paczek działają lepiej niż w Chinach. A tu jeszcze film o nowych paczkomatach: https://youtu.be/bRXDQSidCKI
Tyle że większość moich paczek zaginęła po dotarciu do P0lski. Poza tym masa listów które wysyłałem pocztą polską nie dotarła na na miejsce, więc proszę się nie złościć na panów chińczyków, bo u nas jest to samo, albo gorzej.
Komentarze (153)
najlepsze
@M_C_: pracowałem na sortowni w PL i też rzucałem paczkami. za mało ludzi, za dużo paczek. Żeby się wyrobić, trzeba rzucać. Widocznie bardziej opłaca im się wypłacić czasem odszkodowanie, niż zatrudnić ze dwie dodatkowe osoby.
Swoją drogą trochę obóz pracy, nie polecam takich miejsc.
Komentarz usunięty przez moderatora
@putinex: byłem, widziałem, całowałem, potwierdzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@JakubWedrowycz: czy on ma dwie nogi połamane? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@HeruMerenbast: Jeśli były polecone, można na tym "zarobić" do 150 zł od sztuki. Takie odszkodowanie wypłaca poczta za zaginiony list polecony.