Zmarła na covid w szpitalu. Nie pożegnała się z rodziną, jej telefon zniknął..
50-letnia pani Natasza zmarła po 10 dniach na oddziale covidowym szpitala we Włocławku. Przez cały ten czas rodzina, mimo wielu prób, nie miała z chorą żadnego kontaktu. Telefon kobiety miał zamilknąć, jak tylko trafiła na oddział. Do dziś go nie odnaleziono.
artiko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
Komentarze (83)
najlepsze
@clown_world_order: nie. Chcę powiedzieć, że Polska jest pełna hien. I te ludzkie hieny możesz spotkać wszędzie, również w służbie zdrowia.
Wszędzie trzeba uważać, wszędzie są złodzieje.
@Adam27Waterford: xDDDD
@jestesmyTYLKOtrybami: Ke? Odstaw serial CSI...
Jjak widać doszliśmy do etapu gdzie "każda dostatecznie zaawansowana technologia niczym nie różni się od magii" :)
@Carguy: znam takich dziadków jak twój. Gość był reanimowany a potem przyszła rodzina, ze miał złoty łańcuszek na szyi. Z każda kolejna wizyta łańcuszek ich zdaniem ważył więcej xd oczywiście #!$%@? ugrali, monitoring sprawdzony i koleś bez niczego już jak go przywieźli ale rodzinka chciała hajs przytulić
No chyba ze az tak im na tym kontakcie nie zależało