@Hannnah: W sumie, nie rozumiem Waszego bólu dupy. I nie dziwię się, że ludzie po ponad roku od początku tej pandemii w Polsce mają dość. A temat się przejadł nawet najwytrwalszym na tagach ;d
Na początku robili coś dobrego. Bo jednak nie znaliśmy zagrożenia, polska nie była (i nadal nie jest ;p) przygotowana na problem o takiej skali. Więc nawoływanie do zachowań które rzeczywiście mają wpływ na zahamowanie ilości zakażeń miał
No cóż kukiełki napędzane naszym zainteresowaniem zmieniają zdanie zależnie, który hasztag przynosi większy zasięg. Polecam nie obserwować, bez tych cyferek przy profilu przepadną ;)
@Jasmonowayy: Ty nie obserwujesz, ja nie obserwuje, ale masa ludzi obserwuje i będzie obserwować bo żyją czyimś życiem zamiast zając się swoim, takie jest moje zdanie. Pewnie są tez obserwujący ze względu, ze interesuje ich dany temat, ale wtedy autor pewnie nie jest celebryta, chodź przedstawia treści merytoryczne, ale dla wąskiego grona zainteresowanych.
Ci wielcy celebryci, którzy są znani tylko z tego, ze są znani a raczej, ze obserwuje ich duża
@gosurosu: Główne cechy polactwa - zawiśc, chorobliwa zazdrość, że ktoś ma a ja nie i strach przed tym co inne. Mentalnośc depresyjno - maniakalna czyli taki stan umysłu, gdzie ludzie, którym nie wychodzi w życiu szukają sposobów, żeby poniżyć innych lecząc w ten sposób swoje kompleksy.
Te same wykopki, które wykupowały po 20 toreb papieru toaletowego XD cała główna #!$%@? była tym, żeby siedzieć w domu tak jak i instagramerzy mówili, żeby siedzieć w domu
teraz WSZYSCY zmienili zdanie, celebryci chcą zniesienia obostrzeń/mają je w dupie dokładnie tak samo jak wykopki XD
ja #!$%@? jacy wy jesteście durni, to jest niepojęte
@rivers666: Dokładnie. Covid to coś nowego, każdy się go bał, szczególnie po tym co się działo we Włoszech. Wykop był zasrany tym, że rząd nic nie robi, że za późno zamykają, za mało badają. Nawet dosłownie parę miesięcy temu też o tym było. A teraz, gdy mamy coraz więcej badań o tej chorobie, coraz więcej o niej wiemy a ludzie są masowo szczepieni, Wykopki już mówią, że od początku to był
Nie żebym bronił celebrytów i influencerów... Mam wrażenie, że w marcu ubiegłego roku Polacy wyjątkowo się "zjednoczyli" i starali zachowywać wyjątkowo odpowiedzialnie (może nawet nadmiernie), dobrowolnie dystansując się i stosując środki ostrożności. Chwilę później wkroczył rząd i okazało się, że: - obostrzenia są dla plebsu - bezpieczeństwo i finanse Polaków są daleko za interesami polityków - porządek prawny i konstytucja są nic niewarte i PiS nie będzie ich szanował - obostrzenia nie
@dziki_rysio_997: szkoda, że rąk późno sobie uświadomiliście, że z tego kraju nigdy nic sensownego nie będzie. Podstawowa zasada - martw się o siebie. Jak stać by mnie było na wszystko, też miałbym gdzieś kto rządzi, kto się z kim leje itp itd. Zresztą i tak mam to wszystko gdzieś i żyje mi się super, bez zadnych trosk. Polecam ten stan.
@dziki_rysio_997: Bolaki zjednoczyli się tylko w jednym: w #!$%@?. Młodzi dziwią się i bulwersują sytuacją w kraju, jakością mediów, prawa, usług, a zapominają że ludzie których widzą na co dzień to tylko jakaś mała część społeczeństwa tego kraju. Reszta której nie widać, siedzi po mieszkaniach w blokach, pobiera emeryturki i jak wyściubia nos to o takich godzinach, że ciężko ich spotkać komuś kto pracuje/uczy się. Jak dla mnie to stan tego
Napiszę to samo co ostatnio - influencerzy przyjmują zlecenia od różnych firm. Wpisy zamieszczane na ich profilach nie są ich prywatnymi opiniami. Oni zarabiają na tym, że mają popularne konta i zamieszczają wpisy, które obejrzy określona liczba osób.
Dlatego kompletnie nie ma sensu kierować się tym co piszą jacyś tam influencerzy. Jak przestaniecie ich obserwować, przestaniecie komentować ich wpisy i zdjęcia i w ogóle przestaniecie korzystać z mediów społecznościowych to influencerzy automatycznie
Jak przestaniecie ich obserwować, przestaniecie komentować ich wpisy i zdjęcia i w ogóle przestaniecie korzystać z mediów społecznościowych to influencerzy automatycznie stracą pracę.
@Inispirion: Wiesz co, rynek już od dawna tak nie działa. Teraz to agregaty treściotwórcze decydują o tym, które będą trafiać do odbiorcy i które staną się popularne. To google decyduje o tym, co ma wzięcie, a nie konsument. Wytwórnie, firmy marketingowe i rozgłośnie w podobny sposób kształtują listy
@kosma1: Nie, nie rozumiesz. Ludzie to lajkują i tego słuchają, ale to nie oni to wypromowali. W działaniach na taką skalę gust to narzędzie pasywne a wybór to fikcja. Duże firmy wyświetlają ludziom to, co ma się sprzedać i to się sprzeda. Oni to wiedza przed faktem. Jest to obliczalne i da się to zbadać. Moda na influencerów się nie skończy.
Komentarze (181)
najlepsze
Na początku robili coś dobrego. Bo jednak nie znaliśmy zagrożenia, polska nie była (i nadal nie jest ;p) przygotowana na problem o takiej skali. Więc nawoływanie do zachowań które rzeczywiście mają wpływ na zahamowanie ilości zakażeń miał
Ci wielcy celebryci, którzy są znani tylko z tego, ze są znani a raczej, ze obserwuje ich duża
Mentalnośc depresyjno - maniakalna czyli taki stan umysłu, gdzie ludzie, którym nie wychodzi w życiu szukają sposobów, żeby poniżyć innych lecząc w ten sposób swoje kompleksy.
teraz WSZYSCY zmienili zdanie, celebryci chcą zniesienia obostrzeń/mają je w dupie dokładnie tak samo jak wykopki XD
ja #!$%@? jacy wy jesteście durni, to jest niepojęte
Komentarz usunięty przez moderatora
Mam wrażenie, że w marcu ubiegłego roku Polacy wyjątkowo się "zjednoczyli" i starali zachowywać wyjątkowo odpowiedzialnie (może nawet nadmiernie), dobrowolnie dystansując się i stosując środki ostrożności.
Chwilę później wkroczył rząd i okazało się, że:
- obostrzenia są dla plebsu
- bezpieczeństwo i finanse Polaków są daleko za interesami polityków
- porządek prawny i konstytucja są nic niewarte i PiS nie będzie ich szanował
- obostrzenia nie
Dlatego kompletnie nie ma sensu kierować się tym co piszą jacyś tam influencerzy. Jak przestaniecie ich obserwować, przestaniecie komentować ich wpisy i zdjęcia i w ogóle przestaniecie korzystać z mediów społecznościowych to influencerzy automatycznie
@Inispirion: Wiesz co, rynek już od dawna tak nie działa. Teraz to agregaty treściotwórcze decydują o tym, które będą trafiać do odbiorcy i które staną się popularne. To google decyduje o tym, co ma wzięcie, a nie konsument. Wytwórnie, firmy marketingowe i rozgłośnie w podobny sposób kształtują listy