_Co do 0/0=1. Równie dobrze to może być 2. Lub 15. A może sqrt(pi*e+5)._
No właśnie nie równie dobrze, bo geometrycznie już nie będzie to samo. Jedynka, czyli tożsamość, ma konkretne geometryczne znaczenie: jako wektor jednostkowy stanowiący bazę dla całego geometrycznego systemu liczbowego (tak wynika jak dotąd z moich prac w tym temacie; możemy oczywiście wybrać go dowolnie, ale później musimy już się go trzymać, bo determinuje znaczenie wszystkich dalszych obliczeń). Tożsamość
Możemy dojść do wniosku, że użycie liczb zespolonych niczego nam nie psuje.
Dokładnie to miałem na myśli. Że czasami możemy napotkać pozorne paradoksy, które jednak wynikają z naszego niedostatecznego zrozumienia tematu, a nie z samych zasad matematyki. Takie "paradoksy" możemy napotkać nie tylko przy dzieleniu przez zero, lecz także przy liczbach zespolonych, których ludzie jakoś używają z powodzeniem. Więc dlaczego gdy podobne "paradoksy" napotykamy przy dzieleniu przez zero, traktujemy je inaczej? Tylko
Komentarze (41)
najlepsze
No właśnie nie równie dobrze, bo geometrycznie już nie będzie to samo. Jedynka, czyli tożsamość, ma konkretne geometryczne znaczenie: jako wektor jednostkowy stanowiący bazę dla całego geometrycznego systemu liczbowego (tak wynika jak dotąd z moich prac w tym temacie; możemy oczywiście wybrać go dowolnie, ale później musimy już się go trzymać, bo determinuje znaczenie wszystkich dalszych obliczeń). Tożsamość
Dokładnie to miałem na myśli. Że czasami możemy napotkać pozorne paradoksy, które jednak wynikają z naszego niedostatecznego zrozumienia tematu, a nie z samych zasad matematyki. Takie "paradoksy" możemy napotkać nie tylko przy dzieleniu przez zero, lecz także przy liczbach zespolonych, których ludzie jakoś używają z powodzeniem. Więc dlaczego gdy podobne "paradoksy" napotykamy przy dzieleniu przez zero, traktujemy je inaczej? Tylko
Rzeczy, które sam tworzę, staram się robić jak najlepiej i dlatego nie podoba mi się takie pójście na łatwiznę w przypadku powyższego filmiku.
5/salvatore = ... O SHI-