Dziwisz: nie było blokady informacji, które docierały do Jana Pawła II
"Nie było żadnych rzekomych filtrów, żadnej blokady informacji, która miała dotrzeć do papieża i, o której miał prawo wiedzieć" -kard. Stanisław Dziwisz.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- 27
- Odpowiedz
Komentarze (27)
najlepsze
"- Pani profesor mówiła wprost swemu przyjacielowi, nawet gdy został papieżem, pewne rzeczy, które ukrywało przed nim jego najbliższe otoczenie. (...) Klasycznym tego przykładem jest sprawa arcybiskupa Juliusza Paetza, o którego wybrykach ludzie sprawiedliwi pisali do nuncjusza Józefa Kowalczyka. Ten ostatni jednak to wszystko tuszował. To samo czyniło środowisko polskie w Watykanie. Dopiero Wanda
„Pnie Cezary, ale on wyposzczony musiał być. Na chłopa się rzucił. Przecież każda by mu dała. W końcu to arcy__biskup!”
- wiedział i nic nie zrobił - czyli popierał krycie pedofilii ¯\_(ツ)_/¯
- człowiek, który znał tyle języków był kretynem, którego Dziwisz i inni wodzili za nos jak chcieli.
I to kompromitacja i to kompromitacja "wielkiego" papieża Polaka.
A te które NIE "miały dotrzeć do papieża" i o których NIE "miał prawa wiedzieć", to akurat były blokowane. No i "starali się przekazać", a wiadomo że człowiekowi starania nie zawsze mogą wychodzić. Sprytny Dziwisz potrafi odpowiednio dobierać słowa.
Komentarz usunięty przez moderatora
Z jednej strony tytan intelektu, który wespół z Raeganem i Wałęsą rozwalił komunizm, z drugiej strony poczciwy, otępiały dziadzio, który nie wiedział o ruchaniu dzieci.