Już #!$%@?ąc od tego podatku czy jest słuszny czy nie to argumentacja Stanowskiego "mój syn gra na komputerze w fortnita czemu mam w nim (w tym komputerze) płacić na twoje wiersze" jest taka z dupy :D A jak Stanowski kupuje benzyne, w której jest podatek za który budują drogi to też tylko te po których jeździ? A jak płaci podatek który idzie na zapomogi dla patologii to też tylko dla tej która
@kalafi0r: Ogólnie problem z tym dodatkowym podatkiem jest słuszny. Jeżeli artyści uważają, że jest to zwrot strat związanych za piractwo to zamiast opodatkować wszystkich może powinni walczyć z piractwem. Oczywiste jest, że chęć zdobycia pieniędzy od producentów czy hurtowni będzie zrekompensowane podniesieniem cen dla klienta końcowego.
Z całości dyskusji o tym podatku najlepiej trafił do mnie argument Pani Łebkowskiej mówiącej że książka pożyczona znajomym to jest jej strata bo tak to
@PawMad: Ale na co to jest odpowiedź? Czy ja gdzieś bronie tego podatku? Mnie tylko śmieszy ten argument powtarzany w kółko bo uważam, że jest kaleki.
Co do dochodu gwarantowanego to może się on nie podobać albo może się on podobać ale chyba w przyszłości jest on nieunikniony. Roboty przejmą większość prostych (a później i tych bardziej skomplikowanych) prac i coraz większa grupa ludzi stanie się bezużyteczna. Coś z nimi trzeba
Śmieszne :)), ale jednak prostackie i co gorsza nieuczciwe pytanie. Takie jest moje zdanie. Każdy kto zna „Krytykę” od początku, wie, że on przecież był tam nawet szatniarzem. Dziś mieszka kątem u zdaje się rodziców partnerki pod Warszawą, to rzeczywiście są standardy na jakie osoba pracująca w ważnym wydawnictiwe nie zasługuje.
poza śmieszną miną to w sumie dobrze gada. druga sprawa - czemu gościu żądając kasy jest przez was uznawany za kapitalistę? żądanie wynagrodzenia za pracę to postulat socjalistyczny
Komentarze (369)
najlepsze
dlaczego #!$%@?!
Oczywiste jest, że chęć zdobycia pieniędzy od producentów czy hurtowni będzie zrekompensowane podniesieniem cen dla klienta końcowego.
Z całości dyskusji o tym podatku najlepiej trafił do mnie argument Pani Łebkowskiej mówiącej że książka pożyczona znajomym to jest jej strata bo tak to
Co do dochodu gwarantowanego to może się on nie podobać albo może się on podobać ale chyba w przyszłości jest on nieunikniony. Roboty przejmą większość prostych (a później i tych bardziej skomplikowanych) prac i coraz większa grupa ludzi stanie się bezużyteczna. Coś z nimi trzeba
No i co z tego?