Korea Północna będzie ścigać osoby gromadzące znaczące zapasy żywności

Władze w Korei Północnej stworzyły organizację, której celem ma być monitorowanie i karanie osób skupujących jedzenie oraz sprzedawców, którzy znacząco podnoszą ceny żywności - informuje portal Daily NK. W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się doniesienia o problemach z żywnością...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 117
- Odpowiedz





Komentarze (117)
najlepsze
@Jovano: Wodz juz by nie zyl.
@Ksebki: kupuję zawsze zgrzewkę mleka, zgrzewkę mąki czy zgrzewkę coca-coli, czy czyni mnie to godnym medalu "Grześka", czy może kimś kto nie chce p---------ć do sklepu 5 razy w tygodniu?
A nie tygodniowy zapas rzeczy, które spożywasz na bieżąco, albo które i tak mogą sporo czasu przeleżeć (mąka).
@Xing77: To jak pogodzisz to ze wiekszosc PKP w Chinach wytwarza sektor prywatny kolo 55% a przeciez to zaprzeczenie gospodarki socjalizmu gdzie gospodarka ma byc panstwowa z definicji. W gospodarce widac wiecej kapitalizmu niz socjalizmu....
Aktualnie mam w domu 70 litrów pepsi, ponieważ była w promocji... zastanawiam się czy nie kupić więcej.
a tak serio to Korea Północna jest jedna z wielu porażek ludzkości. to po porostu jest złe, że nie potrafimy nic z tym zrobić.
źródło: comment_1625721615v5noUyOZhQyXG9Cb1G5noz.jpg
PobierzPrywatny samochód nie istnieje, ludzie jeżdżą tylko komunikacją miejską lub rowerami i co najważniejsze - nie jedzą mięsa!
źródło: comment_1625731146ZznuT7nIqSlhNlZ7aJKy0S.jpg
PobierzI wszyscy tutaj robią podśmiechujki z Korei i absurdów ichniejszych realiów
A rok temu jak nasz rząd walczył z gromadzeniem produktów medycznych i sprzedawcami którzy podnoszą ich cenę to prawie cały wykop piał z zachwytu
Doszło do takiego absurdu, że ludzie się wręcz cieszyli gdy Mati osobiście wynegocjował, by sprzedawcy z aliexpress i alibaba nie
W czasie głodomoru na Ukrainie chodziły patrole po wsiach i patrzyły z którego domu wydobywa się dym - było prawdopodobne że jest gotowane. Od razu był darmowy obiadek plus kościotrupki do łagru albo pod ścianę i do garnuszka jak sami byli głodni.