Młodzi Polacy chcą mieć 2-3 dzieci. Bariery to mieszkanie i finanse
Młodzi ludzie myślący o założeniu rodziny najczęściej chcą mieć dwoje lub troje dzieci – wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie resortu rodziny i polityki społecznej. Wśród barier utrudniających realizację planów wymieniają sprawy mieszkaniowe i finansowe – powiedział wiceminister...
janusz_z_czarnolasu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 436
Komentarze (436)
najlepsze
- są ludzie którzy zwyczajnie nie chcą mieć dzieci i #childfree jest to ok
- są ludzie którzy chcieliby, ale ich nie stać
- są ludzie którzy mają dzieci, głównie wpadki, ale nie powinni bo ich nie stać (patusy, najliczniejsza grupa)
- i najmniejsza grupa: ludzie których stać na godne życie i posiadanie dzieci
No i na pewno nie absurdalne opodatkowanie dochodu połączone z niemal zerowym opodatkowaniem majątku.
Co z tego że w złotówkach wychodzi więcej skoro porównując ten rok do poprzedniego w euro jesteśmy w plecy xd
A młodzi ludzie nie myślący o założeniu rodziny najczęściej chcą mieć zero dzieci.
Komentarz usunięty przez moderatora
@enden89: nie zmienia to faktu, że niska dzietność może być spowodowana m. in. brakiem stabilności w związkach, co w konsekwencji kończy się mniejszą liczbą związków, czego wynikiem jest niższa dzietność :)
Oczywiście tych powodów jest znacznie więcej :)
aha to ta słynna klasa średnia według pis za 4k brutto ( ͡° ͜ʖ ͡°) twierdzenie i zaprzeczenie tego samego w jednym zdaniu
@mattz_: 1500 miesiecznie ? Co i gdzie za to kupisz powiedz. 32 metry kawalerka w Gdansku jest za 300. W
Ktoś znajdzie te badania? Bo jestem przekonany że to jest dość wybiórcze cytowanie statystyk. Jako że sporo ludzi po prostu dzieci NIE CHCE>
@MarianKolasa: Ta, w opisie jest to statystyka wśód tych co chcą "mieć większą liczbę dzieci" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To by oznaczało że
"wśród ludzi którzy chcą mieć więcej niż jedno dziecko średnio chcą mieć 2,56 dziecka"
Jest w tym pewna doza pisowskiego prawdopodobieństwa...
Czy to duże czy małe miasto jeden ciul, stosunek zarobków do kredytu podobny. Mieszkając nawet na jakimś średnim zadupiu 50 tys mieszkańców - pomijam miasto / stolice powiatowe. Zarobisz 3.5, żona 3, 1.5 masz z 500+ = 8 tys, nadziana babka