@mailtalk: W polonezie bardzo rzadko montowano klimę na export, słyszałem o takim egzemplarzu. Taki bajer chyba zwiększał za komuny cenę w zachodnim salonie o 1/3 ceny bo oczywiście kompresor klimy musiał być kupiony za dewizy na zachodzie, dlatego praktycznie wcale nie występują takie auta.
@JaktologinniepoprawnyWTF: Ryzyko żadne jeżeli umiesz naprawić. Mój dziadek spotkał sąsiada swojego w Bułgarii. Obydwoje jechali syrenami. Sąsiadowi pękł korbowód. Wyjeli go i pojechał na dwóch garach do Polski. Pamietajmy, że to dwusów. Dziadek woził sporo części zapasachowych w aucie. Świece, cewki, układ zapłonowy. Wszystko się na drodze robiło.
Jeżeli sprawia im to fun to spoko. Moje wspomnienia związane z Polonezem to trauma. Stary miał Caro '92 1.5 GLI na monowtrysku. Miał mniej mocy niż wersja gaźnikowa. Ten rocznik miał jeszcze wąski most i hamulce odziedziczone po 125p - prowadzenie tragedia. Wyciszenie nie istniało, jak już się osiągnęło te 100kmh to hałas był potworny. Wnętrze ciasne dla każdego powyżej 170cm. Fotele katastrofalnie miękkie. Jak tylko zrobiłem prawko to stary kazał mi
Przy okazji gratuluje rodzinnych wakacji ale nie wiem czy mamy to traktować jako wyczyn czy co? Bo wyczynem to pod każdym względem nie jest. Nawet jak by pojechał tam maluchem z przyczepą. To żadne wyzwanie. Dopiero syrena i przyczepa i góry dużo gór to by było prawdziwe wyzwanie. Bo znając syrenę trzeba by było robić kilka napraw i remont generalny a w górach zjeżdżać cały dzień aby co chwile hamulce chłodzić gdyż
Taki przejazd polonezem to szczerze żaden wyczyn. Jeśli samochód jest serwisowany na bieżąco to jest mało awaryjny. Nie wiem jak te modele z komuny ale lata 90 i 2000 to były dobre samochody. Niestety miały słabe i paliwożerne silniki 1.5 z kampingiem to prędkość tira. (tragicznie słaby silnik a żłopał jak rolnik z podlasia)
Polonez to było całkiem wygodne auto oczywiście jak miał przejechane 400tys km i nie był naprawiany to było
@kotos00 i właśnie to było piękne w tym samochodzie. Dziadek miał tego poloneza, stąd takie wspomnienia tego samochodu. Właśnie to klekotanie zaworów to miód na moje uszy. A i tapicerka w środku była fajna siedzenia były takie futerkowe.
Komentarze (164)
najlepsze
Pytanie laika - można zamontować klimę do takiego samochodu? Coś mi świta, że kiedyś montowano klimatyzacje
Bo wyczynem to pod każdym względem nie jest.
Nawet jak by pojechał tam maluchem z przyczepą. To żadne wyzwanie.
Dopiero syrena i przyczepa i góry dużo gór to by było prawdziwe wyzwanie. Bo znając syrenę trzeba by było robić kilka napraw i remont generalny a w górach zjeżdżać cały dzień aby co chwile hamulce chłodzić gdyż
Jeśli samochód jest serwisowany na bieżąco to jest mało awaryjny. Nie wiem jak te modele z komuny ale lata 90 i 2000 to były dobre samochody. Niestety miały słabe i paliwożerne silniki 1.5 z kampingiem to prędkość tira. (tragicznie słaby silnik a żłopał jak rolnik z podlasia)
Polonez to było całkiem wygodne auto oczywiście jak miał przejechane 400tys km i nie był naprawiany to było