Ja wiem, że to heheszki, ale 3 lata liceum to były 3 najbardziej zmarnowane lata mojego życia
Tydzień po maturze wyjechałem do UK na ponad rok i szczerze, poszedłem do liceum tylko po papier z maturą, gdybym mógł to chętnie bym do matury podszedł już po gimnazjum bo przez 3 lata liceum nie nauczyłem się #!$%@? niczego co przydałoby mi się na maturze.
To nawet nie jest pełny obraz szkolnictwa. Niestety oprócz tego, ze mało kto wynosi coś ze szkoły oprócz tej depresji i problemów psychicznych to jeszcze działa to wręcz w drugą stronę. Szkoła często uwstecznia i równa do poziomu błota.
@proweniencja: to ja chyba miałem szczęście do szkół, bo może i dopasowywała poziom pod tych słabszych z grupy, ale tym lepszym nie przeszkadzano i mogli sobie swobodnie klepać swoje rzeczy ze swoich książek.
@proweniencja: przecież jedną z ról szkół jest tworzenie posłusznego obywatela, uśrednienie jednostek wybitnych do poziomu ogółu, czyli z reguły poziomu "jako #!$%@? tako". Gdyby szkoły uczyły samodzielnego, krytycznego, twórczego myślenia, to nigdy by te miernoty z Wiejskiej nie wygrały nawet w okręgowych wyborach w Piździnie Smrodliwym o populacji 123.5. Zatem tak, odkryłeś odwieczną prawdę, system szkolnictwa to maszynka do przekształcania młodego, ufnego, czasem zbuntowanego, plastycznego, rozmarzonego człowieka o z reguły sporym
ja pod koniec nauki dopiero w liceum sie dowiedziałem, ze moje złe wyniki w nauce nie są związane z nieogarnięciem czy lenistwem, a z samym motywem pojscia tam i siedzenia / pracy w grupie. Jak wziąłem sobie koreptycje z matmy i z chemii to w dwa tygodnie (6x2h) ogarnałem cały materiał z palcem w dupie z kilku lat, bo ktoś w końcu mówił do mnie bezpośrednio a nauka nie była w grupie
Pamiętam jak uczyliśmy się na geografii w podstawówce, na początku lat 90, o przemyśle w Polsce. Książka, była z 88 roku, a dane z 86 i starsze. Nauczycielka czytając nam te dane powiedziała, że większość danych jest nieaktualna, bo wszystko się pozmieniało. Później zapowiedziała nam sprawdzian z tego. Nie potrafię zapomnieć jak wtedy zacząłem się zastanawiać co ja tu robię i po co zmarnowaliśmy właśnie kilka godzin naszego życia na naukę jakichś
W moim technikum ponoć jednym z lepszych w krk byl kur dramat, pkm mialem z babcia ktora zatrzymała się na technologi lat 60-70. 2004 matura. Mordowała nas czarnobiałymi filmami z projektora o radzieckim hutnictwie. Większość nauczycieli miała #!$%@? a ci co im się chciało nie miało pracowni, żadnych funduszy. Jak po rozbiórkach aut przywlokłem do szkoły wiaderko przekaźników, kabli innego szajsu. to kumaty mgr inż sie popłakał. Taki ze mnie mechatronik. Na
@zubrzpuszczy: smutny obraz naszej edukacji :(( i pomyśleć ile talentów/ambicji się w ten sposób zmarnowało. Pewnie niejeden Musk się przez takich cweli zniechęcił do nauki...
Komentarze (137)
najlepsze
Tydzień po maturze wyjechałem do UK na ponad rok i szczerze, poszedłem do liceum tylko po papier z maturą, gdybym mógł to chętnie bym do matury podszedł już po gimnazjum bo przez 3 lata liceum nie nauczyłem się #!$%@? niczego co przydałoby mi się na maturze.
czyli nie był to jednak czas zmarnowany xD