@Djelon: jak kazdy serial czy film fabularny, ale w tym przypadku to juz apogeum gowna. Ta scena z lektorem traci tak duzo, ze zamiast byc "fenomenalna" jest z deka zenujaca. I niech mi ktos powie, ze lektor nie wplywa na odbior zamyslu tworcy czy gry aktora.
Dobro w sensie makro, nie ma niczego wspólnego z dobrem w rozumieniu mikro. Bóg to nie osoba, żeby wyznaczać sobie "sługi", Bóg to nie kościół. Wszechświat z naszymi zdolnościami poznawczymi, nigdy nie będzie miał porządku, sensu. Dla nas to zawsze będzie chaos. Koncepcja Boga, pozwala małej cząsteczce, mojemu małemu ja, zwalić na kogoś odpowiedzialność za rozumienie tego wszystkiego co w bezmiarze tego potężnego szumu się dzieję. ¯\_(ツ)_/¯
@the_qwert: ale bóg żydowski (czyli chrześcijański i muzułumański) koncentruje się w jednej osobie, czyli władza nad "dostępem" do boga skupia się w jednej organizacji. Na dodatek zakłada kontrolę nad jednostką oraz tępienie innych religii. W ten sposób wszystkie te organizacje monoteistyczne popełniły wiele masowych zbrodni w imię boga.
Wielu bogów antycznych czy wierzenia w różne siły natury albo buddyzm (nie jestem specjalistą od buddyzmu więc mnie poprawcie) jest czymś dużo bardziej
Fajny serial ale pierwszy sezon jest momentami trochę edgy i ma filozofię w stylu #im14andthisisdeep. Im dalej jednak tym lepiej szczególnie w ostatnim sezonie.
Trochę naiwny i spłycony pogląd na religię. Lubię ten serial, aczkolwiek jest o wiele więcej sensownych monologów głównego bohatera, tak jak ten chociażby z White Rose w s04e11. To trochę brzmiało jak wykrzyczenie się zbuntowanego nastolatka. Autor filmu jest bardzo lewicowy, no i jak najbardziej chciał swoje poglądy przelać na ekran. Z jedną rzeczą się z tego monologu zgadzam - to politycy wykorzystują religię przeciwko nam, próbując dzielić i manipulować ludzi na
Właśnie kończę oglądać ten serial po raz drugi. Pierwszy raz oglądałem dawno temu. Szoku doznałem, jak dużo nie wyłapałem przy pierwszym podejściu. Za drugim razem oglądało się to dużo lepiej. Polecam.
Komentarze (50)
najlepsze
Bóg to nie osoba, żeby wyznaczać sobie "sługi", Bóg to nie kościół.
Wszechświat z naszymi zdolnościami poznawczymi, nigdy nie będzie miał porządku, sensu. Dla nas to zawsze będzie chaos.
Koncepcja Boga, pozwala małej cząsteczce, mojemu małemu ja, zwalić na kogoś odpowiedzialność za rozumienie tego wszystkiego co w bezmiarze tego potężnego szumu się dzieję.
¯\_(ツ)_/¯
Wielu bogów antycznych czy wierzenia w różne siły natury albo buddyzm (nie jestem specjalistą od buddyzmu więc mnie poprawcie) jest czymś dużo bardziej