Mi kiedyś na parkingu pod galerią jeden dzban zaparkował tak blisko moich drzwi od kierowcy, że nie mogłem wsiąść. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby z drugiej strony nie parkował inny dzban, co zablokował drzwi od pasażera. Musiałem wsiąść od bagażnika.
Komentarze (5)
najlepsze