Pamiętam te czasy, na stanowisko w pewnej hutrowni budowlanej: 16-20 chłopa na castingu i jedno miejsce.Miało być tak pięknie- cały etat,praca przy kompie. A potem...idź wrzuć panu.na pakę kilka worków cementu,jedź na budowę do kierownika, budowy ,zdejmij ze stanu cegłę i tak 10h dziennie.Człowiek zaciskał zęby i zapier...dala bo w domu małe dziecko....
Pamiętam doskonale ten serial, rzeczywiście kiepsko było wtedy z pracą. Andrzej Bies niestety był/jest nieporadny życiowo i nie oszukujmy się, dochodzi tutaj jeszcze niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (średnim) czy tam umiarkowanym. To na pewno nie pomagało w znalezieniu pracy.
@runnerrunner: Teraz pomaga. Grupa inwalidzka z symbolem "P" (najlepiej pierwsza) za schorzenie specjalne jest mocno pożądana przez kierowników firm "ochroniarskich".
@Faraday: Moi rodzice zostali tak wystraszeni w latach 90-tych i poszli na rentę grubo przed 50-tką... nie były to kopalnie, więc bez żadnych odpraw. No i tę rentę skutecznie przedłużali aż do osiągnięcia emerytury. Zawsze się śmieję, że jako jedni z niewielu przechytrzyli ZUS-owską piramidę i wyszli do przodu ( ͡°͜ʖ͡°)
W moim mieście nie było aż takich problemów i w miarę dobrze przeszło przez lata 90, ale sąsiednie już tak dobrze sobie nie poradziły. Nie wyobrażam sobie, jak ludzie dali radę to przetrwać ( ͡°ʖ̯͡°)
Prawie jak tytułowy Leszek Górecki z "Daleko od Szosy" . Tyle że tamten bohater to był lotny facet i wiedział do czego dąży, zawsze chłopaka podziwiam. Popisowa rola Krzysztofa Stroińskiego.(✌゚∀゚)☞
Komentarze (296)
najlepsze
@tomekgz: rozumiem o co chodzi
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ci, którzy wówczas nie skusili się na odprawy, spokojnie pracowali w kopalni do emerytury.
W moim mieście nie było aż takich problemów i w miarę dobrze przeszło przez lata 90, ale sąsiednie już tak dobrze sobie nie poradziły.
Nie wyobrażam sobie, jak ludzie dali radę to przetrwać
( ͡° ʖ̯ ͡°)
chciałbym tak