Nie chcieli, by biskup poświęcił pralnię. Jest zwrot w sprawie afery z Wrocławia
Firma Henkel ufundowała we Wrocławiu pralnię dla osób bezdomnych, ale firma nie zgodziła się, aby miejsce poświęcił biskup. W odwecie katolicka placówka zdecydowała się zwrócić "przekazane środki na wsparcie nowej pralni celem zachowania tożsamości w działaniu stowarzyszenia katolickiego".
fevo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 475
Komentarze (475)
najlepsze
Chyba nie chodzi tylko o dume klechy.
Ta firma jest jedynym czy glownym sponsorem? Byli inni sponsorzy? Katolicy być może?
Chodzi o to, że jeżeli idziesz na obiad do rzeznika to nie badz zdziwiony, że na obiad mieso. Tym bardziej, że wg artykułu były wczesniejsze ustalenia.
Nie to własnie jest na odwrot. To sponsor nie mogł zrobić sobie zdjęcia gdy klecha polewał pralki wodą. Dlatego "zabronili". Bo oni sie brzydzą religią wiesz? Dlatego wybrali jednoznacznie religijną fundacje. Kupili kilka pralek, troche proszków i to wszystko. Reszta była z innych srodków. Z katolickich. Reszta to znaczy np. pomieszczenie, podlaczenie i opłacenie mediów.
Niewiem na ile znasz sie na finansach ale duze pomieszczenie pod pralnie w mieście jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy oni mieli w ogóle prawo zabronić poświęcenia pomieszczenia, które nie należy do nich, bo z treści wynika, że sponsorowali jedynie pralki i proszki do prania.
W tytule
@moooka: Przecież oni doskonale o tym wiedzą, cała afera jest zrobione a potem rozdmuchiwana z premedytacją żeby stado neuropejskich NPCów mogło się do tego potem wieczorkiem brandzlować "jak to znów zabobony im oddychać w tymkraju nie pozwalają"