@Cierniostwor: Wlasnie, nikt nie mowi o spadku wartosci pieniadza drastycznej co jest teraz z ta inflacja. Ciezko niektorym polaczyc te dwie rzeczy, że kredyt na pol miliona 20lat temu, to nie to samo co kredyt na pol miliona teraz.
@Cierniostwor: nie wiem czy wynagrodzenia będą ta rosły jak inflacja. Nie wiem czy wiesz ale w średnik okresie firmy zaczną szukać tańszych rynków i nie da się podnosić już pensji wtedy...
Ja pierdziele. Ale nie martwcie się, zaraz cudowny premier ogłosi tarcze kredytową i bedą dopłaty do rat. Ten rząd nie potrafi rządzić, tylko rozdawać.
@MrKudlaty: W dniu złożenia wniosku co najmniej jeden z kredytobiorców musi mieć status bezrobotnego; Miesięczne koszty obsługi kredytu przekraczają połowę miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego; Miesięczny dochód po odjęciu raty kredytu nie przekracza 1552 zł dla gospodarstwa jednoosobowego i 1200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym (kwoty od 1 stycznia 2022 r.).
Dla kogo te warunki ? XD nikt tak biedny nie bierze kredytu XD
Ja od 5 lat płacę kredyt. Też oczywiście po 30 latach wychodziło drugie tyle do oddania. Z tym, że: - od 5 lat płacę ratę średnio 1200 zł. Sąsiad drzwi obok wynajmuje mniejsze mieszkanie za 2500 zł. Tak więc 60 tysięcy w kieszeni. - mieszkanie teraz sprzedaję za 590 000 zł. Kupiłem za 265 000 zł. Na ten moment mam do banku do zapłaty 240 000 zł.
- mieszkanie teraz sprzedaję za 590 000 zł. Kupiłem za 265 000 zł.
Jeżeli kupiłeś mieszkanie na handel to gratulacje, dobry interes. Jeżeli jest to mieszkanie, w którym mieszkasz i nie masz alternatywy to kwota za jaką je sprzedasz nie ma żadnego znaczenia, bo aby utrzymać standard będziesz musiał wydać całość lub nawet dołożyć.
Takie kalkulacje oparte o niezmienność obecnych parametrów są niewiele warte. Dziś można straszyć "milionem", ale przy 20% inflacji przez 25 lat, to ten milion za 25 lat to będzie dwumiesięczny zarobek.
Dlatego to co mamy dziś na rynku kredytowym, czyli niskie stopy procentowe - niższe niż inflacja to jest właśnie patologia z której wynika że wziąć kredyt to na dziś najlepszy interes jaki można tylko zrobić.
@hellfirehe: lol? Chyba nie myślisz, że taka inflacja będzie trwała przez 25 lat? Nawet gdyby tak było to ten kraj stanie się ruiną i cała ta nieruchomość będzie #!$%@? warta.
@hellfirehe: Tylko że mieszkania od jakiegoś czasu drożeją wolniej niż wynosi średnia inflacja, paliwo do wzrostu cen wyczerpało się bo były nim "tanie" kredyty. Serio uważasz że za rok mieszkania będą warte 20% więcej niż dziś? Moim zdaniem będą kosztowały tyle samo i prawie nikt nie będzie kupował.
@Project_Yi: zgaduję, że skoro podwyzszyli stopy to mało kogo bedzie stac na jakikolwiek kredyt, więc to bedzie taki program widmo, jest ale nikt sie nie załapie :D
I tak właśnie PiS wyruchał wszystkich młody ludzi, kosztem emerytów. Z programu Mieszkanie+ nic nie wyszło, kto wziął kredyt to jest ugotowany w wysokich ratach, a kto nie wziął to nie ma już zdolności. Pozamiatane.
@Jimmy_PoP: Mój stary emerytowany górnik z emeryturą 5400 netto w wieku 52 lat mi na to odpowiedział, że młodzi sobie jakoś i tak poradzą bo są młodzi, emeryt już do pracy nie pójdzie, więc muszą zabrać młodym, silnym i zdrowym bo nie byłoby dla nich. Jak mu pokazałem, że po nowym wale będę stratny 12k zł to mi powiedział, że mi zabrali, ale przez to biedni emeryci dostaną 14 emeryture xDD
@artur-hemingway: Mój stary powiedział, że muszą rozdawać 14 emryture, bo emeryci są stratni na inflacji. A że mamy wysoką inflacje przez rozdawnictwo to nieprawda. Niestety, starsze pokolenie ma wyprane mózgi i zerowe pojęcie o ekonomii. Im się należy, bo pracowali, a że nic nie odłożyli na starość i tylko narobili długów za komuny to już zmartwienie młodych.
Dla porównania Belgia, 300 tysięcy euro, po 25 latach do oddania 360. Wychodzi 20% więcej. W Polsce bierzesz pół bańki, oddajesz 100% więcej. Oprocentowanie kredytu w BE jest stałe, przez cała jego długość. Sytuacja analogiczna w wielu innych krajach.
@D4Ru73K: jest pewna różnica między stabilną walutą jak Euro, i śmieć-walutą spekulacyjną typu złoty. No, ale wiadomo, zła Unia, suwerenność solidarność mamy własną walutę w domu ( ͡°͜ʖ͡°)
No nierealne bo oprocentowanie + marża by musiały być równe 1.5%.
Ja mam 1.58% w Holandii a brałem kredyt półtora roku temu, zamrożone na 10 lat. Dzisiaj kredyty są jeszcze tańsze (1.2%, wliczając marże). Ba, kredyt na 100% wartości nieruchomości i oprocentowanie automatycznie maleje w ramach postępów spłaty (gdy maleje zadłużenie nieruchomości względem jej wartości, a co za tym idzie maleje ryzyko dla banku). i jeszcze na dodatek odsetki można
Bakierzy nieźle sobie wychowali Polaków: całe ryzyko kredytowe jest na konsumentach. W każdym przypadku bank zarabia.
Co najgorsze - 99% ludzi traktuje to za normalność. Kowalski musi być ekspertem od podatków, finansów, kredytów, prawa bankowego, a gdy jednak da się oszukać, zawsze wina Kowalskiego. Wcale nie chciwych bankierów, którzy doją społeczeństwo za przyzwoleniem państwa.
Wziąłeś kredyt we frankach? Trzeba było myśleć i brać w złotówkach, twoja wina, nie płacz. Wziąłeś kredyt, stopy
@wholesome: Jedź. Nie oglądaj się. Załóż skromny biznesik, siedź na tyłku, pij drinki z parasolką i żyj. Ja już wyjechałem i przestałem się przejmować takimi sprawami.
Komentarze (503)
najlepsze
@Winatuska: przecież od lat są.
W dniu złożenia wniosku co najmniej jeden z kredytobiorców musi mieć status bezrobotnego;
Miesięczne koszty obsługi kredytu przekraczają połowę miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego;
Miesięczny dochód po odjęciu raty kredytu nie przekracza 1552 zł dla gospodarstwa jednoosobowego i 1200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym (kwoty od 1 stycznia 2022 r.).
Dla kogo te warunki ? XD nikt tak biedny nie bierze kredytu XD
- od 5 lat płacę ratę średnio 1200 zł. Sąsiad drzwi obok wynajmuje mniejsze mieszkanie za 2500 zł. Tak więc 60 tysięcy w kieszeni.
- mieszkanie teraz sprzedaję za 590 000 zł. Kupiłem za 265 000 zł. Na ten moment mam do banku do zapłaty 240 000 zł.
No tak rzeczywiście straciłem na
Jeżeli kupiłeś mieszkanie na handel to gratulacje, dobry interes. Jeżeli jest to mieszkanie, w którym mieszkasz i nie masz alternatywy to kwota za jaką je sprzedasz nie ma żadnego znaczenia, bo aby utrzymać standard będziesz musiał wydać całość lub nawet dołożyć.
Dziś można straszyć "milionem", ale przy 20% inflacji przez 25 lat, to ten milion za 25 lat to będzie dwumiesięczny zarobek.
Dlatego to co mamy dziś na rynku kredytowym, czyli niskie stopy procentowe - niższe niż inflacja to jest właśnie patologia z której wynika że wziąć kredyt to na dziś najlepszy interes jaki można tylko zrobić.
Dziś można pożyczyć pieniądze kupić coś
@hellfirehe: lol? Chyba nie myślisz, że taka inflacja będzie trwała przez 25 lat? Nawet gdyby tak było to ten kraj stanie się ruiną i cała ta nieruchomość będzie #!$%@? warta.
Niestety, starsze pokolenie ma wyprane mózgi i zerowe pojęcie o ekonomii. Im się należy, bo pracowali, a że nic nie odłożyli na starość i tylko narobili długów za komuny to już zmartwienie młodych.
Ja mam 1.58% w Holandii a brałem kredyt półtora roku temu, zamrożone na 10 lat. Dzisiaj kredyty są jeszcze tańsze (1.2%, wliczając marże). Ba, kredyt na 100% wartości nieruchomości i oprocentowanie automatycznie maleje w ramach postępów spłaty (gdy maleje zadłużenie nieruchomości względem jej wartości, a co za tym idzie maleje ryzyko dla banku). i jeszcze na dodatek odsetki można
Co najgorsze - 99% ludzi traktuje to za normalność. Kowalski musi być ekspertem od podatków, finansów, kredytów, prawa bankowego, a gdy jednak da się oszukać, zawsze wina Kowalskiego. Wcale nie chciwych bankierów, którzy doją społeczeństwo za przyzwoleniem państwa.
Wziąłeś kredyt we frankach? Trzeba było myśleć i brać w złotówkach, twoja wina, nie płacz.
Wziąłeś kredyt, stopy