To norma nie tylko na przejazdach. Dlaczego w szczycie robią się tetrisy w korkach? Wjeżdżanie na skrzyżowanie gdy nie ma możliwości opuszczenia to u nas częste zjawisko. Wjeżdżanie na przejście dla pieszych to widzę codziennie. Bo musi być 30 cm od zderzaka samochodu przed nim. I przejście zablokowane gdy zapala się zielone dla pieszych.
@Rasteris święte słowa. Dodam, że zakaz wjazdu na skrzyżowanie, gdy nie ma możliwości zjazdu obowiązuje też na skrzyżowaniach o ruchu niekierowanym, czyli nie tylko "na światłach". O tym, żeby nie blokować tego rodzaju dróg poprzecznych do drogi głównej to już w ogóle kierowcy nie mają pojęcia.
@Rasteris: Najgorzej jest jak zostawiasz miejsce, a wtedy ci z podporządkowanej sobie wjeżdżają na siłę bo myślą że ich wpuszczasz. Niestety czasami trzeba wtedy ruszyć i przyblokować bo można tak stać do usranej śmierci.
Identyczną sytuacje miałem na egzaminie PJ, podobny wielotorowy przejazd (Jelenia Góra). Egzaminator pyta: czemu pan stoi? - bo po drugiej stronie nie ma miejsca. - człowieku, przecież tu jest jeden czynny tor, taaaka widoczność. - poprzedni egzamin oblałem właśnie za to, że wjechałem na przejazd w kolumnie pojazdów, mimo,że nie było korka. - niemożliwe!
@MB222: możliwe że podpuszczał cię. Miałem podobną sytuację ale nie na torach a przy zepsutych światłach. Po prostu zrobiłem swoje, nie to co sugerował egzaminator i zdałem.
Tam kij tory. Wszyscy tak jeżdżą na normalnym skrzyżowaniu. I potem taki tarasujący drogę/przejście/przejazd rowerowy kierowca na pretensje podnosi bezradnie ręce. Ja czasami mam wrażenie, że w Warszawie niektórzy kierowcy to pierwszy raz korek/zator widzą.
@nizanin: a potem płacz "bo znakuf u nas co 5 metruf som" Jak naród ciemny jak węgiel to znaków muszą nawalić, żeby się seba z januszem nie zabili na drodze bo ich jedyne szare komórki pozwalają im na oddychanie
@MePix: To akurat wygląda na tablicę informacyjną, nie formalny znak. Przypomnienie dla ciołków, którzy nie znają przepisów, że nie blokuje się przejazdu. Krótko mówiąc - i tak masz to wiedzieć. Gorzej jak właśnie formalne znaki w liczbie 10 wymuszają natychmiastowe zauważenie i zapamiętanie ich w danym miejscu.
Też tak wielokrotnie się zatrzymywałem przed przejazdem czy światłami, a zdarzały się Gargamele które mnie omijały myśląc chyba że stoję blokując ruch.
Komentarze (73)
najlepsze
- bo po drugiej stronie nie ma miejsca.
- człowieku, przecież tu jest jeden czynny tor, taaaka widoczność.
- poprzedni egzamin oblałem właśnie za to, że wjechałem na przejazd w kolumnie pojazdów, mimo,że nie było korka.
- niemożliwe!
@qusqui21: Aaa nie wszyscy, nie wszyscy, pozdrawiam.
Jak naród ciemny jak węgiel to znaków muszą nawalić, żeby się seba z januszem nie zabili na drodze bo ich jedyne szare komórki pozwalają im na oddychanie
Gorzej jak właśnie formalne znaki w liczbie 10 wymuszają natychmiastowe zauważenie i zapamiętanie ich w danym miejscu.