Największym sukcesem wszystkich coachów jest to - że znaleźli ludzi głupszych od siebie, którzy będą im płacić za słuchanie ich bzdur i to jest jedyny ich sukces w przypadku 99,999999% tych ludzi. Mam znajomego ze szczecina co prowadzi w grupie takie gadki motywujące - sam o ludziach co przybywają na te szkolenia mówi "owce" Debile " plastelina" i wciska im gadki motywujące. Na wydarzenia te wynajmuje też ładne drogie auto aby wydawało
@rafallubonski: To działa jak kościół i wiara, niektórzy potrzebują tego żeby coś zrobić, zmienić, czy po prosto mieć cel w życiu. Niektóre takie sesje naprawde potrafią być motywujące i czujesz po nich niezłe dopalenie, ale jest tego tyle na youtube za darmo, że nie zapłaciłbym za to ani grosza.( ͡°͜ʖ͡°)
@she-wolf1993: Ta organizacja ogolnie miala pranie na poziomie ekspert kiedys, ale akurat obrazek co wkleiles, to ich totalna porazka. Lekcje religii w szkolach sa wrecz antyskuteczne w tym temacie.
Też kiedyś, znajomy mówi, że jakieś jest jakieś uwaga "sympozjum biznesowe", że można kontakty sobie zrobić, że w mariocie no i żarcie za darmo. No to myślę sobie, przejadę się.
Już na starcie wszyscy wydawali mi się dziwni jak mieli dosłownie listy kontaktów i chcieli dodawać kolejnych w tym mnie... no ale ok, w końcu "sympozjum", usiadłem z tyłu obok chyba takiego typa jak ja "z ulicy".
@Mutare_mundi: miałem 2 historie zaraz po studiach gdy szukałem pracy (a to było 15 lat temu, nie było łatwo z pracą)
- coś na kształt sprzedawcy ubezpieczeń. Miała być rozmowa kwalifikacyjna a to było spotkanie rzekomo nieznanych sobie ludzi, na którym główną informacją przekazaną przez prowadzącego była chęć zaoferowania szkolenia za 300zł. #!$%@?łem w przerwie spotkania, bo nie po to szedłem szukać pracy żeby za cokolwiek płacić. W dodatku ludzie na
Komentarze (266)
najlepsze
Jest was na sali 1000 osób i każdy zapłacił mi 1000 zł.
Dziękuję, koniec kursu.
Już na starcie wszyscy wydawali mi się dziwni jak mieli dosłownie listy kontaktów i chcieli dodawać kolejnych w tym mnie... no ale ok, w końcu "sympozjum", usiadłem z tyłu obok chyba takiego typa jak ja "z ulicy".
No i wyskoczył gość podobny
- coś na kształt sprzedawcy ubezpieczeń. Miała być rozmowa kwalifikacyjna a to było spotkanie rzekomo nieznanych sobie ludzi, na którym główną informacją przekazaną przez prowadzącego była chęć zaoferowania szkolenia za 300zł. #!$%@?łem w przerwie spotkania, bo nie po to szedłem szukać pracy żeby za cokolwiek płacić. W dodatku ludzie na