Barmani chcą walczyć z pijanymi kierowcami
"Jedno piwko, bo wsiadam za kółko", "szybka cytrynówka, bo jestem autem", "mały koniaczek, a potem wszystkich porozwożę" - to jedne z wielu teksów, jakie podczas odbierania zamówień od klientów słyszą barmani. - Skoro kierowcy chcą łamać prawo to czy ja mogę odmówić sprzedaży alkoholu?-pyta barmanka
DevishArt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Zasadniczo ma wykonywać zawód i sprzedawać towar.
Nie powinno go interesować życie prywatne osoby, która wychodzi z baru i trzaska drzwiami. Kluczyki może odebrać ktoś widzący wsiadającego go do auta po wypiciu a nie barman, który przy barze słucha farmazonów, które pewnie w 99% są niby śmieszną zagrywką.
A ma pewność że osoba która o tym nie mówi nie wsiądzie za kierownice. Proponuję nie sprzedawać alkoholu ludziom z prawem jazdy. Choć też ie ma pewności, że osoby bez prawa jazdy nie wsiada za kółko, dla pewności najlepiej niech nie sprzedaja nikomu.
Na zachodzie nie ma z tym problemu, jest wyższy limit, więc nie ma dylematu czy po