Mój pilot do telewizora po uderzeniu o podłogę rozpadał się i gubił wszystkie przyciski. Ale obkleiłem go taśmą samoprzylepną no i problem znikł. Znikły też 3 guziczki na szczęście do jakichś niepotrzebnych funkcji telegazety. Zresztą, nie oglądam telewizji :)
moja teoria, która to wyjaśnia, jest taka, że spadnięte śrubki wpadają w lukę w czasoprzestrzeni (taką lokalną mikro czarną dziurę). Wracają z tej luki zwykle po ok. 2 tygodniach w nocy, kiedy boso idę po ciemku. Najlepszym wykrywaczem spadniętych śrubek jest wtedy bezbronna stopa.
@paveua: ja mam to szczęście, że gdy cokolwiek robię to mój kot z zainteresowaniem obserwuje co ja tam knuje (wierząc w to, że robię mu jakąś nową zabawkę).
I przydatność kota polega na tym, że gdy śrubka zmierza w czasoprzestrzeń (nieważne jaką) to on monitoruje jej lot. Ja w zasadzie wchodzę już na gotowe - podnoszę śrubkę przy której siedzi kot i po temacie. Gorzej jak go fantazja poniesie i zacznie
Komentarze (89)
najlepsze
to jakiś psychotest?
POOF - Used to indicate a sudden vanishing: The magician waved a wand, and poof! The birds disappeared!
moja teoria, która to wyjaśnia, jest taka, że spadnięte śrubki wpadają w lukę w czasoprzestrzeni (taką lokalną mikro czarną dziurę). Wracają z tej luki zwykle po ok. 2 tygodniach w nocy, kiedy boso idę po ciemku. Najlepszym wykrywaczem spadniętych śrubek jest wtedy bezbronna stopa.
I przydatność kota polega na tym, że gdy śrubka zmierza w czasoprzestrzeń (nieważne jaką) to on monitoruje jej lot. Ja w zasadzie wchodzę już na gotowe - podnoszę śrubkę przy której siedzi kot i po temacie. Gorzej jak go fantazja poniesie i zacznie