Finanse publiczne na skraju załamania? "To, co mówi rząd to bełkot, zwykły...

Jeśli wysoko postawiony urzędnik Ministerstwa Finansów mówi, że "rząd na g---t szuka oszczędności, bo pachnie rokiem 2008", to ja nie muszę niczego już dodawać - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów Vistuli.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 268
- Odpowiedz





Komentarze (268)
najlepsze
Zmieni się władza to PIS za 5 lat będzie mówić a pamiętacie jak było dobrze jak my rządziliśmy i wróci z poparciem 50%.
Nie zmieni się władza to się wszystko zrzuci na Putina, pogoni inflację do 50% i jakoś się wyrówna na gównianym poziomie. Najbardziej straci klasa średnia, ale pisowskiego elektoratu bez żadnych oszczędności to niewiele dotknie. Minimalna i
Same zawód-synki, ludzie z wirtualnych stanowisk załatwionych przez koneksje, dzieci partyjniaków itp.
Z prezesem i premierem na czele.
Dziad z Żoliborza się wyżywi, a jak do władzy dojdzie ktoś kompetentny i zacznie wprowadzać niepopularne decyzje to ludzie zagłosują na PiS gdy tylko zaczną lekko wychodzić na prostą.
Bo będzie można pożyć trochę na koszt pracujących którzy są poza socjalem.
@Przemysluaw: ... za rok taka firma pada, pracownicy zostają na lodzie, wchodzi syndyk i przez 10 lat nikt tego nawet kijem nie dotknie.
U koryta dużo nakradli.
Hajs się skończył.
I skończylo się rumakowanie.
XD
Jesteśmy właśnie na tym etapie ¯\_(ツ)_/¯
źródło: comment_1668243927dkAsFw4SrfdiRu213THulp.jpg
PobierzNic dziwnego, ze finanse publiczne w opłakanym stanie
źródło: comment_1668244404I93T2xTOx3jq26FgsiRWS9.jpg
PobierzChyba 1990.