Z tymi symulatorami obwodów jest tak, że nigdy nie oddają całkowicie fizyki urządzenia. Nawet przebiegi w symulowanych obwodach odbiegają od realnych i to często znacząco.
Można sobie ogólną koncepcję tak sprawdzić, ale co do wykonania, to tak, czy srak, trzeba klasycznie zasiąść i zwyczajnie policzyć. Do tego jeszcze po zbudowaniu prototypu, doszlifować wartości elementów.
A przerobiłem wiele symulatorów. Każdy miał jakieś "ale" w stosunku do tego co znam z praktyki. Największe schody
@Ponurnik: Polecam PSpice, możesz nawet edytować modele elementów, np. wspomniane przez Ciebie pojemności/indukcyjności pasożytnicze są zaimplementowane domyślne, ale możesz je zmienić (z reguły nie ma potrzeby). Generalnie to już jest program profesjonalny/akademicki i ma duże możliwości + np. takie rzeczy jak symulacje metodą Monte Carlo itd
@Ponurnik: @janek_kos: Ja pamiętam, że w dawnych czasach najlepszym narzędziem do takich zabaw był Electronic Workbench. Duża biblioteka elementów, zrozumiały interfejs graficzny, tylko że był drogi. Teraz widzę, że jest coś o tej nazwie za darmo, ale nie mam pojęcia co to oferuje i czy jest cokolwiek warte. edit: Zainstalowałem i widzę, że to jest to samo czym się bawiłem. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
@wiesiu2: przez VM? Natywnej wersji nie ma. A apka z tego co wiem zrobiona w Unity, więc raczej będzie dobrze chodzić na wszystkim na czym ją oficjalnie wydano. Na VM z Windowsem wewnątrz MacOSa pewnie też
Kupiłem. Jest pong na Arduino Nano. Bardzo fajnie się programuje w ich edytorze kodu. Podobno Nano jest lekko ograniczony, ale już sam ten PONG robi wrażenie. Apka dość intuicyjna i świetnie to wygląda w 3D :)
Dla tych co mają problem (m.in.) z rezystorami, należy pod Windows wpisać intl.cpl i wybrać z listy Angielski (Europa) - dopiero wtedy symulator działa poprawnie.
@kosma666: W tej już jest arduino nano jak coś. Mam i testuję, na razie jestem zadowolony i nie żałuję złotówki. Interfejs prosty a graficzne przedstawienie jest spoko
@kosma666: arduino jest absurdalnie drogie w stosunku do mozliwosci mikrokontrolera. Nawet klony. Lepiej od razu przesiasc sie na STM, tzw. bluepill jest znacznie lepiej wyposazony i nawet troche tanszy od arduino. Kodzic mozna z poziomu Arduino IDE, wystarczy dograc biblioteki, typowe funkcje nazywaja sie tak samo, przesiadka jest bezbolesna a osiagniesz wiecej
ewentualnie ESP32, masz od razu wifi za "grosze", mnostwo gotowcow IOT na gicie, tez to mozna programowac z Arduino
Komentarze (72)
najlepsze
Nawet przebiegi w symulowanych obwodach odbiegają od realnych i to często znacząco.
Można sobie ogólną koncepcję tak sprawdzić, ale co do wykonania, to tak, czy srak, trzeba klasycznie zasiąść i zwyczajnie policzyć.
Do tego jeszcze po zbudowaniu prototypu, doszlifować wartości elementów.
A przerobiłem wiele symulatorów. Każdy miał jakieś "ale" w stosunku do tego co znam z praktyki.
Największe schody
Generalnie to już jest program profesjonalny/akademicki i ma duże możliwości + np. takie rzeczy jak symulacje metodą Monte Carlo itd
edit: Zainstalowałem i widzę, że to jest to samo czym się bawiłem. Aż mi się łezka w oku zakręciła.
Jak nie to co to za symulator...
Na VM z Windowsem wewnątrz MacOSa pewnie też
https://www.falstad.com/circuit/circuitjs.html
W zasadzie to nakładka 3D z usprawnieniami.
ewentualnie ESP32, masz od razu wifi za "grosze", mnostwo gotowcow IOT na gicie, tez to mozna programowac z Arduino