Włącz myślenie, włącz światła!
Jechałem dziś A4 Kraków- Wrocław. Niedobre warunki, co chwilę padający deszcz ze śniegiem. Tak na oko z połowa kierowców jechała na światłach dziennych. Spora część z nich nie miała żadnego oświetlenia z tyłu. Widać było tylko tuman wody i śniegu za samochodem.
TreeLemon z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 282
- Odpowiedz
Komentarze (282)
najlepsze
@Wacek1991: bardzo często mają po prostu wyłączone światła a nie automat, w 99% przypadków automat robi co ma robić, włączasz wycieraczki to zapala światła, jak jest mocno szaro to jedzie na światłach.
W drugim jest Xenon i tam faktycznie jeden żarnik kosztuje 250 PLN ale znowu : raz na 8 lat?
Nie masz na lejce to konia sprzedaj.
@etatowy-szyderca: musisz. Właśnie często z tego się biorą tacy co jadą w takich warunkach na dziennych, bo "automat przecież włącza i nie musze pamiętać". #!$%@? automat się często myli w takich warunkach
@etatowy-szyderca: Po co tak drogo? Dwa kosztują max 250. Chcesz płacić drugie tyle za logo to Twoja sprawa ale nie trzeba naprawde. Ja w ogóle nie jeżdżę na dziennych. Cały rok na xenonach. Żonie tłumaczyłem podczas jazdy jakim rakiem są dzienne światła bo nic a nic nie widać ani przed nami ani z naprzeciwka. Poza tym to My jesteśmy widoczni dzięki zapalonym światłom i to nasz interes
Komentarz usunięty przez moderatora
ilość debili jadących lewym albo środkowym pasem po 70km/h irytuje jeszcze bardziej
Sytuacja z wczoraj - jadę na tempomacie 120 po S8, za mną od dłuższego czasu z tą samą prędkością VW. Na horyzoncie TIR. VW za mną zmienił pas zanim ja to zrobiłem i dalej jedzie 120 - ja zmieniłem - wyprzedziliśmy TIRa i ja na prawy, a VW został na lewym i dalej jedzie 120. Na prawym już nic nie było w bliskiej odległości,
@adminek84: większość marek, ale z jakiegoś powodu poza azjatyckimi, ma ten ficzer. Niestety, on działa na zasadzie wykrycia deszczu na szybie, więc we mgle nie działa.