Koniec chorych cen w budowlance? Produkcja materiałów drastycznie spada.
Słabszy konsument, niższy popyt na kredyt i stopy procentowe odbijają się czkawką polskiej 'budowlance'. Wciąż jest drogo. Czy wkrótce możemy zobaczyć spadek cen? Przysłowiowe 'Mirki' na składach budowlanych w końcu zmiękną?
NQBIT z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 222
Komentarze (222)
najlepsze
Chociaż trzeba im przyznać,
@pdt_87: to jest polska szkola biznesu. Wsrod moich znajomych tylko 2 osoby ktore przeszły na b2b (de facto ukryty etat) nie wzięły nówki z salonu po 3 miesiącach dzialalnosci xD
@witam12: Pieniądze oszczędza się, gdy nie było tak dużej inflacji po prostu odkładając, na co to już druga kwestia czy konsumpcję czy inwestycje. To marketing wmówił ludziom, że wydając pieniądze, oszczędzają pieniądze.
Jakie jest przysłowie o Mirkach na składach budowlanych?
To jest bardzo proste.
Oczywisice klienci ciagle są, i socjalistyczny rzad więc narazie ceny słabo spadają.
Podobna sytuacja jest z pamięciami RAM, SSD. Jest mega nadprodukcja i ceny spadły o 30-50%, ale producenci po prostu zemknęli fabryki. Co będzie za kilka miesięcy?