Kupił auto w komisie, rozsypało się po 100 km
Rodzina z Myszkowa kupiła rodzinne auto w salonie sprzedaży aut używanych w Katowicach. Wykupiła dodatkowy jego przegląd oraz trzyletnią gwarancję. Po przejechaniu 100 km w samochodzie doszło do awarii, która całkowicie go unieruchomiła. M.in. od auta odpadło koło.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 324
- Odpowiedz
Komentarze (324)
najlepsze
No to do 3 razy sztuka!
@epicentrum_chaosu, @kalkulator_i_dlugopis: zasadniczo o to właśnie chodziło, komentarz miał w sposób ironiczny zwrócić uwagę na brak odpowiedzialności rodziców, którzy decydują się na kolejne dziecko z nadzieją że tym razem się uda. Oczywiście 90% szansy to mocna przesada, a badania wskazują że urodzenie autystycznego dziecka zwiększa szanse na tą przypadłość u kolejnego o 8 do 15%, co jest
Jedyne miejsce gdzie bym się zastanawiał nad używką z firmy to salon gdzie ktoś im zostawił auto w rozliczeniu.
Na Śląsku jest o tyle dobrze, że jest stosunkowo wysoka kultura techniczna i tanie garaże więc łatwiej jest coś kupić niż chociażby w Małopolsce gdzie jest w tym temacie absolutna tragedia.
Do tego Ślązacy stosunkowo często kupują w salonie, oczywiście nie
I jaki nierozgarnięty kupujący, który dał 3k zł na dodatkową gwarancję i to przy kwocie 15k za samochód, a szkoda mu było dać 100 zł na przegląd na stacji.
Kupujący po prostu kupił samochód bez przeglądu, a sam zapewne się na samochodach nie znał, przez to nie mógł zadbać o wymianę części, która się zużyła, a ten którego nazwałeś oszustem, przynajmniej wg tego artykułu sprzedał sprawny samochód, bo elementy eksploatacyjne nie są