Zamieszki we Francji. Ekspert: Stoimy jako ludzkość przed ogromnym wyzwaniem
Główne pytanie polega na tym, czy mamy do czynienia z błędem „otwartych granic”, czy też z niemożnością współistnienia wielu kultur i grup etnicznych w jednym społeczeństwie – mówi Salonowi 24 Grzegorz Długi, prawnik, dyplomata.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 141
- Odpowiedz
Komentarze (141)
najlepsze
Czy może żeby zostać dyplomatą trzeba się wykazać skrajną indolencją wobec historii?
Nie wierzę, że człowiek jakkolwiek posiadający umiejętność czytania... wróć, mający słuch i potrafiący łączyć fakty na poziomie osoby w lekkim, nawet średnim stopniu upośledzenia umysłowego może zadawać pytania postawione w artykule.
Bo jeśli to pytanie to nie żart, to jako cywilizacja białego człowieka jesteśmy straceni.
To jest problem dwóch przeciwstawnych cywilizacji. Kilka lat temu pewien politolog takie zjawisko nazwał "barbaryzacją", czyli próbą wyparcia jednej cywilizacji inną.
@kolejnekontowypokowe: Acha, czyli ci co podpalaja autobusy pełne ludzi, są dobrzy, bo nie mieli prania muzgu :p
Brzmi logicznie.