Szukam gry gdzie chodziło się takim małym włoskim emigrantem z Włoch, prawdopodobnie hydraulikiem w czerwonym kombinezonie z czapką z daszkiem po malowniczej krainie, wraz z wyższym kolegą, tyle że w zielonym uniformie. Jakaś platformówka.
Jakaś minigiera sprzed 12lat.. hmm, może być ciężko znaleźć, ale już nie raz spotkałem na wykopie ekspertów od tak egzotycznych tematów, że mnie nie zdziwi, jak ktoś poda prawdziwy tytuł kikozorda ;D Z ciekawości sam pogooglam :)
W sumie korzystając z okazji również się podepnę. Szukam pewnej gry platformowej. Sterowało się w niej jakby rakietą z widokiem z tyłu. Przemieszczała się po platformach(posadzce) zbudowanych z połączonych ze sobą kafelków. Sterowało się strzałkami do poruszania się w lewo/prawo i spacją do skoku. Należało się utrzymywać na jednych rodzajów kafelków, innych trzeba było unikać.
Gra była podzielona na poziomy, którymi były planety/układy. Z góry dzięki za pomoc:P
Komentarze (432)
najlepsze
Nie mam pojęcia co to za gra, ale istnieje spore prawdopodobieństwo, że jej autorzy grubo przesadzali z narkotykami..:)
Tak więc witam wszystkim :D
Co do tematu to chodzi może o operation wolf ?
OWolf to była strzelanka na zasadzie "House of the Dead", nie chodziło się nigdzie niczym tylko przesuwało celownik. Ech, te czasy grafik EGA.... ;)
No wiem, taki bolszewik, ćpun stylizowany na Stalina, co go laska rzuciła, ale tytułu nie pamiętam.
nie minusujcie mnie, święta są!
dziękuje ślicznie ;*
They mostly come at night. Mostly
Gra była podzielona na poziomy, którymi były planety/układy. Z góry dzięki za pomoc:P
SKYROAD?