Wideo doskonale pokazuje smutną rzeczywistość - austriacy miażdżą keynesistów siłą argumentów, ale rządy i tak zwracają się ku tym drugim, bo ich pomysły idealnie uzasadniają potrzebę istnienia państwowych stołków.
@mathix: Gdzieś czytałem, że Hayek z Keynesem to byli kumple i Hayek nigdy nie zdecydował się na twardą polemiką z Keynesem. Później austriacy mieli o to "żal" do niego.
Luźne tłumaczenie w dwóch aktach. Mam nadzieje, że rzuci nieco światła.
INTRO: John Maynard Keynes. F. A. Hayek Runda druga. Runda 2.0 Ci sami ekonomiści. Te same poglądy. Nowe mikrofony. Nowe wąsy. Let’s go. Let’s go. Let’s go.
KEYNES:
A więc jesteśmy. Nara. Wielka recesja. Dzięki mnie. Jak widzisz. Nie jesteśmy w depresji. Poprawa. Przeznaczenie. Jeżeli nadążasz za lekcją. Więcej Keyne’sa. Wiec nadchodzę. Ustawcie się do pochodu.
(Wybaczcie, że porcjowane ale ilość znaków mnie nie puściła)
HAYEK:
Nadzór? Rząd od dawna sypiał z prezesami z Wall Street i firmany które oni wykrwawiają. Kapitalizm to zyski i straty. Dofinansowujecie przegranych i kosztów nie ma końca. Lekcje którą się nauczyłem to to jak mało wiemy. Świat jest złożony a nie jakiś tam zamknięty obieg (pieniądza). Gospodarka to nie zajęcie/przedmiot które szlifujesz na studiach, myśleć inaczej to pozorowanie wiedzy.
@vvilczur: Jestem po korekcie połowy tekstu i powiem Wam, że masakra, żeby znaleźć polskie rymy i przetłumaczyć jednocześnie sens :) Ale tak do poniedziałku/wtorku IM wrzuci polskie tłumaczenie. Be aware!
Komentarze (35)
najlepsze
INTRO: John Maynard Keynes. F. A. Hayek Runda druga. Runda 2.0 Ci sami ekonomiści. Te same poglądy. Nowe mikrofony. Nowe wąsy. Let’s go. Let’s go. Let’s go.
KEYNES:
A więc jesteśmy. Nara. Wielka recesja. Dzięki mnie. Jak widzisz. Nie jesteśmy w depresji. Poprawa. Przeznaczenie. Jeżeli nadążasz za lekcją. Więcej Keyne’sa. Wiec nadchodzę. Ustawcie się do pochodu.
HAYEK:
Wyciągnęliśmy łopaty I
HAYEK:
Nadzór? Rząd od dawna sypiał z prezesami z Wall Street i firmany które oni wykrwawiają. Kapitalizm to zyski i straty. Dofinansowujecie przegranych i kosztów nie ma końca. Lekcje którą się nauczyłem to to jak mało wiemy. Świat jest złożony a nie jakiś tam zamknięty obieg (pieniądza). Gospodarka to nie zajęcie/przedmiot które szlifujesz na studiach, myśleć inaczej to pozorowanie wiedzy.
KEYNES:
Byleś na
a refren gdzie?
http://ania12scie.wrzuta.pl/audio/63cJ8Kif7U0/libertaryat_-_austriacka_szkola
Nie wyszło z wykopaliska.