Prawie cztery miliony strat w Chełmie. Powód? Urzędnik nie przeczytał pisma.
Kilka kartek papieru, kilkadziesiąt godzin spóźnienia i niemal cztery miliony straty dofinansowania - to straty, jakie poniósł Chełm (w. lubelskie). Miasto planowało wyremontować trzy ulice i dostało dofinansowanie władz województwa. Pieniądze przepadły z powodu przeoczenia jednego z urzędników.
M.....n z- #
- #
- 165
Komentarze (165)
najlepsze
On nic nie wiedział, to nie jego wina, to ktoś inny w urzędzie.
On nawet nie zna pracownika który nie wysłał pisma. A sprawa podobnież taka ważna dla niego.
Ja rozumiem że mozesz pracować w jakimś januszeksie gdzie szef-janusz napieprdziela cię batem przy linii i zna każdy aspekt twojej małpiej roboty - ale w większych organizacjach hierarhia jest bardziej złożona.