Ten plan przedkładał realizm do możliwości stutysięcznej armii. Takie realizmu zabrakło dowództwu podczas ostatniej wojny, gdzie obrona powinna opierać się na Wiśle. Inna sprawa, kto i dlaczego zredukował armię do symbolicznego poziomu, a szczytem zbrojeń miała być flota śmigłowców, ale nieuzbrojonych - na to pieniądze się znalazły. Pis teraz może na papierze bronić całego kraju, bo ruskie ugrzęźli na Ukrainie i Polsce konwencjonalny atak nijak nie grozi przez lata, więc można rysować
@Kanusz_Morwin_Jikke: bez silnej gospodarki to się armii nie zrobi. Platforma przez długi czas to rozwijała, a pisowcy zaczęli niszczyć i żywić się tym co zrobili poprzednicy.
A co #!$%@? mielibyśmy zrobić w razie takiej wojny? Poboru ludzie nie chcą więc okopów i bunkrów przy granicy nie ma kim obsadzić. Obrona wygląda dokładnie jak sami Polacy by chcieli i pis bez poboru nie wykombinuje nic innego. A jeśli obecny rząd chciałby trzymać dywizje w połnocno-wschodniej Polsce z rozkazem "ani kroku w tył" to skończy się kotłami i stratą kilkudziesięciu % potencjału wojskowego.
Przecież rzadko kiedy walczy się w całym kraju, wystarczy popatrzeć na Ukrainę, gdzie rossija przejęła wschodnią część, a mobilizacja była w zachodniej i środkowej, obecnie walki na wschodzie, a na zachodzie życie się normalnie toczy, to zdjęcie przedstawia dokładnie taki sam scenariusz.
Ale co tam, walnie się słowo "wstrząsające" i git, elektorat łyknie.
W życiu bym nie walczył o idee, o politykę, o honor czy inne bzdury. A już z całą pewnością nie za polityków. W czasie wojny każdy polityk na pierwszą linię.
@blashot chyba tylko wy lewaki dajecie o to #!$%@?. Po chciało tutaj milionów ludzi innej rasy, PiS wpuścił ledwie kilkadziesiąt tysięcy. Wy macie rozum? Wszyscy znają wasze zagrywki i w dupie mają tę niemiecką/powską propagandę.
Komentarze (152)
najlepsze
Obrona wygląda dokładnie jak sami Polacy by chcieli i pis bez poboru nie wykombinuje nic innego. A jeśli obecny rząd chciałby trzymać dywizje w połnocno-wschodniej Polsce z rozkazem "ani kroku w tył" to skończy się kotłami i stratą kilkudziesięciu % potencjału wojskowego.
Ale co tam, walnie się słowo "wstrząsające" i git, elektorat łyknie.