Japonia, jakiej nikt nie zna. Pomocnicy powodzian ze zdjęciami Japończyków sprzed 100 lat. Nihonbashi Ningyocho
Sanktuarium Chanoki.
To pierwsze sanktuarium, które zrobiło na mnie wrażenie, gdy zacząłem odwiedzać świątynie w Tokio.
Pomimo lokalizacji w Nihonbashi, panuje tu atmosfera lasu.
Woda płynąca z ręcznie podlewanej misy zburzyła moje oczekiwania, że Tokio jest miastem śmieci.
Myślałem, że Tokio może być trochę zbyt tandetne, ale to rozwiało moje oczekiwania.
Jestem wdzięczny lokalnym mieszkańcom za tak dobrą opiekę.