Tatuaże - przemysł oszpecania
To co widać na plażach Europy i też coraz częściej w Polsce to festiwal bezguścia. Różne obrazki porozrzucane bez ładu i składu po całym ciele, historie kolejnych związków itd., czasami chińskie znaki, których znaczenia ich nosiciel nie zna, a gdyby znał to zapewne poczułby się nieswojo.
VoxClamantisInDeserto z- #
- #
- #
- #
- #
- 381
Komentarze (381)
najlepsze
Ale jak widzę tych młodszych ludzi z jakimiś totalnie randomowymi obrazkami, w losowych miejscach to mam takie przeczucie, że bardziej chcieli być modni, niż mieć tatuaz.
Oczywiscie, nie oceniam, jestem tylko narratorem.