Zawsze tak sobie myślę, że w takiej sytuacji w większości polskich, straumatyzowanych, toksycznych domach i rodzinach byłoby za chwilę po czymś takim darcie mordy, wyzwiska, pretensje, że stół cały #!$%@? itp. A tutaj mamy fajnych, normalnych, kochających się jak mi się wydaje ludzi, którzy drobne niepowodzenie obrócili w żart i mieli z tego po prostu zabawę. Bo i tak też często powinno się podchodzić do życia, traktować je często z przymrożeniem oka.
Komentarze (201)
najlepsze
Ciekawe jak się zycie pieska potoczyło.