Dramat na rynku nieruchomości. W Warszawie nie ma już mieszkań za pół miliona
Dramatyczna sytuacja na rynku nieruchomości. W Warszawie nie ma już mieszkań za mniej niż 10 tys. zł za m, za pół miliona nie kupisz nic większego niż 30 m kw. To w dużym stopniu zasługa Bezpiecznego Kredytu 2% – kolejny rządowy program pomocowy planowany jest na jesień
300GOSPODARKA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 215
- Odpowiedz
Komentarze (215)
najlepsze
Co prawda nie ma gdzie wyjść i co robić a liczba ludzi, których można poznać jest ograniczona, ale przynajmniej wybór pracy jest taki, że albo można pracować po 10h dziennie na budowie albo iść na taśmę o ile ma się szczęście i jest jakaś fabryka w okolicy. Faktycznie nie opłaca sie jeździć do większych miast.
Co do godzin prac, to mocno polemizuje z twoim stanowiskiem, że w mniejszych ośrodkach pracuję się dłużej. W warszawskich korporacjach jest normą, że ludzie zostają po godzinach, nawet często jebią do 22/23(co nie
A druga rzecz - naprawdę warto tak zacząć kierować swoim życiem aby związać się z jakas dobrze prosperującą prowincja i uniknac jak ognia duzych miast. Ja podjąłem taka decyzję jeszcze w 2003 roku i jestem bardzo szczesliwy
Komentarz usunięty przez moderatora
Wyobraź sobie jakby wyglądały ulice i publiczne miejsca parkingowe jakby nie było dużych cen postoju za godzinę. Sporo osób by na lata blokowała bliskie sobie miejsca jakimiś swoimi starymi rzęchami,
Natomiast im bardziej cywilizacja się rozwija i poziom życia człowieka, tym więcej chce i sam powiedz czy jak już będziesz zarobiony to nie kupił byś sobie mieszkanka np. Nad morzem. Po to pracujemy i zarabiamy a nie tylko po to aby w jednym miejscu tkwić całe życie
"Średnia cena mieszkań z jedną sypialnią w Kijowie wynosi 56 800 USD, a apartamenty z dwiema sypialniami są dostępne za 70 000 USD. Dynamika wzrostu cen za pierwsze półrocze bieżącego roku sięgnęła 15%."
Mi nie pasują ceny dyktowane przez różnych fachowców, więc nauczyłem się kłaść płytki, instalacje wodne, ostatnio nawet kawał rurki gazowej udało mi się wyciąć, bo przerabiałem gaz w mieszkaniu ;)