Ogromne rachunki za prąd. Reklamację odrzucono
Grzegorz Tuszyński z Pomorza ma zapłacić 8200 zł za prąd. Rachunki dotyczą lutego, marca i kwietnia. Ponieważ wzrosły nagle, mężczyzna podejrzewa awarię licznika, tym bardziej, że po wymianie na nowy opłaty wróciły do normy i oscylują wokół 300 zł. Energa reklamacji nie uznała.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 159
Komentarze (159)
najlepsze
Tutaj jest wszystko zgodnie z prawem. Płacą więcej, bo mają 3 fazy i wystarczy, że jedna jest nieco mocniej obciążona. Synchroniczność, stare liczniki tego nie lapaly
Ja sam się na tym nie znam, ktoś to rozumie? To bzdury, czy ma to sens?
tak jak pisałem temat wyłożony tragicznie, wystarczy że teściu na strychu włączył farelkę i skoczyło zużycie,
w materiale jest : "ON GASI ZAWSZE ŚWIATŁO W STODOLE" a jak nie zgasił bo zapomniał ?
zresztą ZE właśnie to sprawdził bo odczytał profil z licznika i w poprzednim analogicznym okresie też był skok zużycia tylko może się to rozłożyło lepiej w
Jak udowodnią ile naprawdę zużył? Są jakieś liczniki zbiorcze?
-Prąd