Wójt i starosta "zaorali" inowrocławskie lotnisko funkcjonujące od lat 30.
Zarówno wójt, jak i starosta, którzy odpowiadają za wydanie decyzji o warunkach zabudowy i o pozwoleniu na budowę, nie skonsultowali budowy nowego obiektu z Aeroklubem. Pominęli również Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC), który powinien wydać wiążące stanowisko.
adam-pan-357 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 41
- Odpowiedz
Komentarze (41)
najlepsze
@br0da: To trzeba teraz zrobić 4-literowe służby.
Problemem w tym, że w tym kraju brakuje urzadników z jajkami, a po drugie musiałby zostać wprowadzony stan wyjątkowy.
Znalazłem w innym źródłach, że od 914 m do 1800 m.
1) ULC powinno wystąpić do sądu,
I dziwnym trafem za 3 dni wybory lokalne... I może ktoś jeszcze nie skojarzy, że prezydent to nie starosta i 2 pieczenie na jednym ogniu
Lotnisko szkoli pilotów samolotów, śmigłowców, szybowców, współpracuje ze szkołami o profilu lotniczym, robi kursy spadochronowe, loty widokowe, transportowe, zdjęcia lotnicze do celów geodezyjnych albo inspekcji infrastruktury. Dodatkowo często lotniska to duże tereny rekreacyjne na których organizowane są różne imprezy czy koncerty a dookoła których ulokowane są restauracje, lody, gofry, ścieżki dla pieszych, rolkarzy i rowerowe.
A dlaczego miasto ma blokować swój rozwój i utrzymywać biblioteki dla grupki pasjonatów książek, baseny