@looonger: A ja właśnie nigdy nie zrozumiałem tego fenomenu. O ile w pewnym momencie po Nirvanie zajarałem się Pearl Jamem, Soundgarden to już w ogóle mnie #!$%@?ł te różne bardziej niszowe mniej znane kapele ze Seattle i okolic typu TAD też mnie wkręciły, to do Alice In Chains podchodziłem kupę razy i nigdy mnie to jakoś specjalnie nie ruszyło.
@niecodziennyszczon: De gustibus non est disputandum. ( ͡°͜ʖ͡°) Też mnie nie chwyciło za pierwszym czy drugim razem, ale jak chwyciło, to już nie puściło.
Cobain kojarzy się zawsze z gościem, z którym chodziłem do szkoły średniej. Było to dawno, bo na przełomie milenium (co, zdziwieni, że ludzie tyle żyją?) W sumie to był dobry chłopak, kumaty, ale trochę #!$%@?ł zapatrzeniem i stylizowaniem się na Kurta. Takie pozerstwo trochę (chociaż nawet trochę podobni z ryja byli). Jak już zapuścił włosy (a miał pod lekki blond), to zaczął odpływać coraz bardziej.
Stanowiliśmy dość sporą ekipę "bulwarową" (tanie wina
@RzeszowiakPodkarpacie: To muzyka nie została uśmiercona przez Sławomira Świerzyńskiego? Jego zespół Bayer Full działał na długo przedtem, zanim ktokolwiek usłyszał o Martyniuku.
Komentarze (204)
najlepsze
Obaj użyli mózgu do pomalowania sufitu.
Dla mnie osobiście dużo lepsza muza od Nirvany.
W sumie to był dobry chłopak, kumaty, ale trochę #!$%@?ł zapatrzeniem i stylizowaniem się na Kurta. Takie pozerstwo trochę (chociaż nawet trochę podobni z ryja byli). Jak już zapuścił włosy (a miał pod lekki blond), to zaczął odpływać coraz bardziej.
Stanowiliśmy dość sporą ekipę "bulwarową" (tanie wina