Znam taka osoble, oczywiscie plci zenskiej, ktora byla przekonana ze samochod nie skreca gdy juz sie nie kreci kierownica. tzn. ze taki stan jak juz skrecone kola nie istnieje, ze przestaje krecic = jedzie prosto
Mi ostatnio podobna młoda baba #!$%@?ła prawie cały bok (całe drzwi + kawałek błotnika) podczas parkowania i oczywiście #!$%@?ła. Kretynka parkowała prostopadle przodem - stał mój samochód, dwa (!) miejsca wolne i kolejne auto. Jak #!$%@? trzeba być, żeby parkując przodem gdzie są dwa wolne miejsca #!$%@?ć komuś cały samochód? Godzina koło południa, ładna pogoda, wszystko widać. Miałem farta bo jej manewr nagrał akurat gość który wyjeżdzał z parkingu w tym czasie
Czyli można komuś bezkarnie #!$%@?ć samochód, uciec i nawet mandatu nie dostać.
@crisu922: Teren prywatny, więc kodeks ruchu drogowego nie obowiązuje. Bo inaczej policja mogłaby z fotoradarem na torach wyścigowych stać. W tej sytuacji jest to zwykłe uszkodzenie mienia i sytuację regulują kodeks cywilny i umowy, których stroną są osoby zainteresowane.
To jest chyba taka sama dysfunkcja mózgu jak brak możliwości wejścia po drabinie czy zrobienia fikołka. No nie da rady przetworzyć niezbędnych informacji w jakim położeniu się znajduje i co się stanie jak wykona taki albo taki ruch. Straszne to jest.
@herszt_plemienia_Hui: Ja pod marketami parkuję przodem (jak nie ma odstępów pomiędzy liniami samochodów), bo potem mi łatwiej zakupy do bagażnika schować.
Komentarze (182)
najlepsze
tzn. ze taki stan jak juz skrecone kola nie istnieje, ze przestaje krecic = jedzie prosto
@crisu922: Teren prywatny, więc kodeks ruchu drogowego nie obowiązuje. Bo inaczej policja mogłaby z fotoradarem na torach wyścigowych stać. W tej sytuacji jest to zwykłe uszkodzenie mienia i sytuację regulują kodeks cywilny i umowy, których stroną są osoby zainteresowane.