co ciekawe oba punkty widzenia są prawidłowe. Pani Biejat mówi od strony księgowej. w księgowości nie widać nigdzie w bilansie ze możnaby mieć więcej. Pan Stanowski mówi od strony ekonomicznej (koszt alternatywny jest pojęciem ekonomicznym a nie księgowym) jeżeli więc program Lewicy już jest na etapie Planowania to zostaje już tylko księgowa strona projektu budowy projektu. natomiast jeżeli mówimy o planach i racjonalności to faktycznie mając "złotówkę" można by rozważyć na co
Idiotka... Ceny gruntu są właśnie jedynym monopolem przy budowie mieszkań. Wszelkie wzrosty cen mieszkań deweloperom w długim okresie nie dają żadnych zysków bo wzrost cen mieszkań powoduje, że właśnie rosną ceny gruntów co przywraca rentowność biznesu do normy (oczywiście w krótkim jest zysk bo buduje się na gruntach kupionych parę lat temu). Właśnie udostępnienie gruntów będących poza obiegiem jest jedynym sposobem na trwałe obniżenie cen mieszkań. Do tego mamy możliwość korzystania z
@Herubin: ale jak developer odda mieszkania za darmo miastu to koszt ich wybudowania przeżyci na osoby które od niego kupią mieszkania które ma na sprzedać. Gdzie tu spadki cen? Jedyne co się może wydarzyć to brak wzrostu w co wątpię. Za to miasto dostanie mieszkanie komunalne.
@Herubin: fajnie, tylko: cena mieszkań rośnie i procentowa marża deweloperów rośnie. Marża to jest cena sprzedaży minus koszty. W kosztach jest zakup gruntu
Komentarze (184)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Jest.