Różnica taka, że B&B jest śmieszne. Ponadczasowo. W tych czasach tak samo zarykiwałem się na Monty Pythonie (bodajże w TVP1, w poniedziałki). To specyficzny humor, kto nie rozumie, temu się nie wytłumaczy (dlatego się to nazywa poczucie humoru, a nie np znajomość humoru).
Komentarze (85)
najlepsze
Różnica taka, że B&B jest śmieszne. Ponadczasowo. W tych czasach tak samo zarykiwałem się na Monty Pythonie (bodajże w TVP1, w poniedziałki). To specyficzny humor, kto nie rozumie, temu się nie wytłumaczy (dlatego się to nazywa poczucie humoru, a nie np znajomość humoru).