Kibic w zadymie stracił oko, teraz chce pół miliona odszkodowania od Państwa
Kibic brał udział w zadymie, stracił oko, a teraz walczy z klubem sportowym i Skarbem Państwa o pół miliona odszkodowania i dożywotnią rentę... Hm... <myśli, myśli> ??
malemenmalemen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Komentarze (65)
najlepsze
"we obydwoje przyglądali się imprezie spod sceny, aż do momentu gdy Michał odszedł na chwilę, aby poszukać znajomego. Gdy wrócili razem, całą twarz miał we krwi."
dobra ściema nie jest zła
Gumowe/plastikowe kule to jedno. Znam historię, kiedy policjanci postrzelili przez przypadek kobietę w bloku, bo pocisk odbił się od ściany, przebił jej drzwi od domu i trafił w ramię. Co jest ciekawe, bo mnie się zdaje, że Policja powinna używać amunicji, która nie rykoszetuje.
Jeżeli nie atakował policjantów i naprawdę był tam przypadkiem to oczywiście zgadzam się że powinien dostać odszkodowanie. Ale jak @Furin zauważył- skoro on w tym nie uczestniczył to powinien stamtąd odejść, dlatego też nawet jeżeli sąd by przyznał odszkodowanie powinien je odpowiednio zmniejszyć za przyczenienie się poszkodowanego do powstania szkody.
Yyy... !!
Swoją drogą, ja mam jedno oko sprawne tylko i nikt za to PÓŁ MILIONA mi nie daje.
To tak jak na Ruchu koles stracil oko, choc monitoring wykluczyl jakikolwiek jego udzial w starciach podczas finalu PP. Przez praktycznie 100% czasu znajdowal sie na swoim miejscu ( co jest udkokumentowane ). I co?
Dostal gumowa kulka w oko
Facet jest niewinny - to orzekł sąd. No pewnie żadna z kamer nie zarejestrowała jego pyska więc obowiązuje zasada domniemanej niewinności. No chyba, że facet to niewinny idiota który chciał popatrzeć jak idioci biją się z policją. Pewnie myślał, że to Sylwester