Myślałem że będzie o tym kozaku co startuje od połowy lat 70tych w każdych wyborach prezydenckich jako kandydat niezależny (bo w USA wbrew pozorom nie startuje dwóch kandydatów - jeden od Republikanów i jeden od Demokratów, tylko kilkunastu (tu macie listę z 2008 http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_candidates_in_the_United_States_presidential_election,_2008) tylko że specyficznie rozumiana demokracja powoduje, że liczą się tylko kandydaci największych partii a pozostałych ignoruje się medialnie więc nie wychodzą nigdy ponad 1% głosów) i ZAWSZE startuje
Komentarze (1)
najlepsze