Wojciech Łobodziński po pół roku milczenia. Pierwszy raz o korupcji!
- Od razu po meczu z tą nieszczęsną Cracovią wiedziałem, że skończy się do dupy (...) Siedział człowiek wieczorem i się zastanawiał: napiszą o tym jutro, czy nie napiszą? Nie powiem, że mi to nie ciążyło. Już nawet internet przestałem przeglądać. W ogóle nie włączałem -...
obcypowraca z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz