Ta marionetka należąca do Sandro Finneas Vilmar wymyślił sobie że w Deyjy powstanie nowe ministerstwo inwestycji i rozwoju. Mi powierzono dział budownictwa. W końcu mauzoleum w których rekrutuje się liszy, będących moją specjalnością to uroczy budynek. Szczególnie ta wielka czacha na dachu, po prostu miodzio. To się nazywa architektura. Murowane, gotyckie sklepienia i krzyże wystające z ziemi. U nas nekromantów to nawet karczmy mają witraże jak gotyckie katedry. Nie to co te
Matka cały czas męczyła, idź na studia, będziesz wielkim magiem, bogatym i szanowanym. Chcesz być jak ojciec ten barbarzyńca alkoholik ?! No to poszedłem na tą uczelnie magiczną w brakadzie. W końcu co nastolatek ma do powiedzenia. No i zaczęło się. Dziesięć godzin lekcyjnych z kujonami i innymi lamusami dziennie. Po co kurła uczyć się jakiś fajerboli jak nawet szluga odpalić Ci na przerwie w kiblu nie pozwalają. A jaki przypał jak
@Anscylla: c.d. muszę przyznać, że przechodząc kampanię starałem się wczuć w historię bohaterów i ta akurat całkiem przypadła mi do gustu. Ciekawie było też z Gem, która początkowo była zwykłym magiem, a później przebywając wśród stworzeń z bastionu przekonała się do nich i została druidem.
Oj no. I tak pewnie to zginie pośród #stulejacontent ( ͡°ʖ̯͡°)
Dobra tam Mirki, opowiem wam moją świeżą historię pasywno-aktywnej batalli z Bittersweet Paris o swoją głupią bluzę ( ͡°͜ʖ͡°) Historia będzie nie długa (chyba) i w dodatku obrazkowa, po części. I gdyby ktoś chciał wiedzieć, po cholere w ogóle zamawiałem tam cokolwiek.. Cóż.. Po prostu dla testu.
Zaczęło się pod koniec sierpnia, wraz z samym zamówieniem. Oczywiście płatne od razu więc taki mały ryzykant ze mnie,
nie każdy jest fanem herosów