#anonimowemirkowyznania
Sprawa tyczy się uciążliwego lokatora który jednocześnie jest wynajmującym. Mieszkam ze swoim "landlordem" który notorycznie jest pod wpływem i to nie alkoholu, dzień w dzień zaprasza innych wiecznych studentów do mieszkania i imprezuje do 6 nad ranem. Nie ma opcji, żebym wyspał się na jakiekolwiek zajęcia, przy próbach "uciszenia" grozi że nie będę miał gdzie mieszkać albo mówi żebym nie psuł mu fazy. Czy ja jako najemca mam jakiekolwiek podstawy żeby
Sprawa tyczy się uciążliwego lokatora który jednocześnie jest wynajmującym. Mieszkam ze swoim "landlordem" który notorycznie jest pod wpływem i to nie alkoholu, dzień w dzień zaprasza innych wiecznych studentów do mieszkania i imprezuje do 6 nad ranem. Nie ma opcji, żebym wyspał się na jakiekolwiek zajęcia, przy próbach "uciszenia" grozi że nie będę miał gdzie mieszkać albo mówi żebym nie psuł mu fazy. Czy ja jako najemca mam jakiekolwiek podstawy żeby
#studia #studbaza
Dzisiaj rektor dopiero skierował dla studentów list, zaczynając go tak, że już się ucieszyłem, że zdalne wprowadza: "Wielokrotnie przekazywałem Państwu moje życzenia i jednocześnie ukryte pragnienie, aby jak najszybciej wrócić do normalnej pracy, kontaktowego kształcenia i przynajmniej próbować zapomnieć o zagrożeniu koronawirusem. Niestety, obecna sytuacja nie daje możliwości spełnić tych życzeń w pełni. Wirus