Zniszczyłem sobie przez przypadek telefon i dopiero przy przymusowym detoksie zdałem sobie sprawę jak bardzo jestem w dzisiejszych czasach bez niego nieporadny a wręcz uzależniony. Najprostsze codzienne czynności nagle okazują się trudne do zrealizowania. Telefon zepsułem pod wieczór i pierwszy problem już się pojawił, jak kładłem się spać, bo nagle jak ja budzik nastawie do pracy. Telefon budził mnie przez tyle lat, że nawet nie mam w domu żadnej innej alternatywy dla
@cotozazycie: Telefon zapasowy warto mieć. Też oczywiście miałem na dnie szuflady, ale po rozwaleniu telefonu wieczorem byłem w szoku i przez to miałem nagle napływ myśli na przykład z budzikiem. Na następny dzień jak przełożyłem kartę sim, to z czystego lenistwa nie chciało mi się na dosłownie 2-3 dni instalować wszystkich aplikacji na zastępczym sprzęcie i właśnie przez ten czas zrodziły się wszystkie inne przemyślenia oraz pewnego rodzaju fear of misssing,
@defuser: TYLKO KRAFTOWE KRUWKI ZA $20 SZTUKA MORDO, NA KAŻDYM PAPIERKU JEST QR-KOD DO FILMIKU JAK BABA DOI KROWĘ NA MASŁO, TRZE BUROKI NA CUKIER I MIESZA W GARZE
Tak jest, dlatego chyba przy najbliższej wymia ie zostawię stary telefon w szufladzie na taką ewentualność