Podobno to kot wybiera człowieka, a nie człowiek kota. Ta kotka chodziła za mną od dwóch wieczorów, kiedy wracałem z siłowni. Pewien napotkany pan powiedział, że raz omal nie wpadła pod samochód.
Od dawna chciałem mieć kota, więc tym sposobem mam nową współlokatorkę :) Kotka chyba była trochę udomowiona, bo potrafi korzystać z kuwety. Jeszcze nie zna swojego nowego domu, więc wszędzie węszy, niucha, chodzi, a najbardziej sobie upodobała przestrzeń na dywaniku
@Janusz_Lubikwasa: na Obornickiej 92 urzęduje Pan Tomasz Ruśkiewicz. Bardzo fajny gościu ze specyficznym poczuciem humoru (Z moimi dwoma kotami stwierdził, że jest "Fatalnie... bo to okazy zdrowia nie ma przy nich nic do roboty'. U niego zrobisz też sterylizację kotki. Moja po zabiegu miała drobne nacięcie i jak to stwierdził Pan Tomasz "kot jest bezobsługowy". Liczyłem, że przez kilka dni będzie spokojna ale już na drugi dzień latała po firankach... (
Od dawna chciałem mieć kota, więc tym sposobem mam nową współlokatorkę :) Kotka chyba była trochę udomowiona, bo potrafi korzystać z kuwety. Jeszcze nie zna swojego nowego domu, więc wszędzie węszy, niucha, chodzi, a najbardziej sobie upodobała przestrzeń na dywaniku