Czy jak matula mówiła zawsze, żeby opuszczać deskę od kibla po sikaniu to chodziło jej, żeby zamykać kibel, czy żeby opuszczać tę pierwszą deskę, żeby ona już miała jakby co opuszczoną?
@Chrystus: Jak słyszałem krzyki: "Znowu deska nieopuszczona, kiedy się w końcu nauczycie?!" to logicznym dla mnie było właśnie, że chodzi o cały kibel i żeby przy spuszczaniu wody nie pluskało wszystko na lewo i prawo. I dobrze, że się tego finalnie nauczyłem, bo wystarczy spojrzeć co zostaje na tej desce od środka.
Mam nadzieję, że moje obawy okażą się bezzasadne.