Pan Wojtek był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł Ksiek doktor. - Jak się masz, Wojteczku? - Źle bardzo- i nogę pokazął dla niego. Wziął za puls Nibemben poważnie chorego I dziwy mu prawi: - Za dużoś zajadał, co gorsza, nie smalczyk, lecz picę, kababa; Źle bardzo! TO GRYPA! Źle bardzo, Wojteczku! Oj długo ty, długo poleżysz w łóżeczku I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta. Broń Boże kiełbaski, kińszczyzny
@Rychson: szkoda, bo to koniec strimow z Raszei.Wszedzie maja bany a wy sracie na tego wlodarza, ze bral np hajs.Kto by nie bral uzerajac sie cale dnie z dwoma przyglupami.Jesc co mieli, pic co mieli, wiec w czym problem?
#kononowicz Zielona bramka jest Zwierz zza zielonej bramki jest Frajerzy spod bramki są Komplet. Niby się pozmieniało, a nie za bardzo i szczur ciągle mieszka u dziwnego typa i walczy tam z grawitacją i żeby być sobq #patostreamy