Miasto zlikwidowało koczowisko: "Uporządkowaliśmy teren"
Obóz został ogrodzony taśmą. Koparka równała teren. Ziemia i pozostałości baraków były wywożone wywrotkami. - Nie rozumiem, dlaczego oni ich wyrzucają, przecież to spokojni ludzie. Dlaczego na nich polują - powiedział nam jeden z przedsiębiorców, który prowadzi biznes przy ul. Paprotnej.
z- 1
- #
- #
- #
- #
- #
- #