Wczorajszy Fame Cage w porównaniu z poprzednimi to złoto. Dawno się tak nie uśmiałem, te wszystkie poprzednie to było raz ze nudne, dwa na sile i trzy bez ludzi z tzw. połączeniem. A tu to wyszło wszystko na luzie, bez żadnych tematów na sile. Chłopy się uzupełniali i zrobili taka fajna atmosferę, aż chciało się to oglądać. Oby więcej tego typu, nawet Boxdel się odnalazł jako prowadzący (albo po prostu w porównaniu
A tu to wyszło wszystko na luzie, bez żadnych tematów na sile. Chłopy się uzupełniali i zrobili taka fajna atmosferę, aż chciało się to oglądać.
Oby więcej tego typu, nawet Boxdel się odnalazł jako prowadzący (albo po prostu w porównaniu